Page 113 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Chava Rosenfarb - Listy do Abraszy.
P. 113

Gdy mało im tego wspólnego czasu, buntują się przeciw światu i postanawiają
             spędzić cały wieczór w domu, urządzając sobie bal. Jankew rozpala porządnie
             piec kuchenny. Binele robi ciasto. Zamykają drzwi, aby Rachela nie zorientowała
             się, że są w domu, i aby nie przyszło jej do głowy złożyć im wizytę. Jak złodzieje
             kochają się po cichu, szepczą, plotkują, snują plany i wygłupiają jak dzieci.
                Potem Jankew zapala świecę, którą stawia na krześle obok łóżka, i z wikli-
             nowej skrzyni wyjmuje książkę pożyczoną z biblioteki: Dwadzieścia lat twierdzy
             w Schlisselburgu – wspomnienia Wiery Figner 109 , bohaterki Narodnoj Woli.
             Mości się wygodnie na łóżku obok Binele i czyta na głos rozdział lub dwa. Oboje
             bardzo przejmują się treścią tej książki. Kiedy dochodzą do ostatnich rozdziałów,
             Jankew żartuje:
                 – Towarzyszko Binele, jeśli urodzi się nam córka, proponuję, abyśmy nazwali
             ją Wiera. A jeśli syn…
                Binele kładzie mu dłoń na ustach.
                – Ciii, cicho, odłóżmy to jeszcze na kilka tygodni. I nie mów do mnie „towa-
             rzyszko Binele”, już tysiąc razy cię o to prosiłam. Poza tym nie zawracaj sobie
             głowy tym, czego jeszcze nie ma na świecie.

                                              *

                Zima z przełomu lat 1922 i 1923 jest straszliwie mroźna, często hulają
             śnieżne zawieje. Fale nieznośnego mrozu trzymają miasto w lodowatym uścisku.
             Binele jak zwykle idzie do pracy. W fabryce nie przyznaje się nikomu, kiedy ma
             termin porodu.
                Luty. Kobieta siedzi w słabo oświetlonej hali fabrycznej, zajęta wydłubywaniem
             „garbów” i cerowaniem splotu tkaniny rozłożonej przed nią na specjalnym stole.
             Jej głowę wypełnia szum maszyn, brzęczenie pasów transmisyjnych i buczenie
             motorów.
                Czuje jakieś poruszenie w brzuchu. Nagle wokół jej lędźwi rozlewają się ból
             i skurcz tak silne, że traci oddech. Ból mija, ale ona już czeka z zaciśniętymi
             ustami na jego powrót. I oto jest znowu. Teraz obejmuje większy obszar ciała.
             Binele wyrzuca z siebie zduszony jęk. Bolesny skurcz pojawia się po raz trzeci, ona
             zaczyna krzyczeć. Boleści przychodzą nagle, gwałtownie, z wielką mocą. Wokół
             niej robi się zamieszanie. Otacza ją tłum sztoperek. Już za późno na wyprawę
             do domu. Pragnie jedynie położyć się na podłodze i tam wić się w boleściach.
                Czuje, że ktoś ją podnosi. Majster brygadzista i dwóch innych mężczyzn
             z sąsiedniej hali dokądś ją niosą, a właściwie to nie ją, lecz jej wielki, twardy



             109   Wiera Nikołajewna Figner (1852-1942) – rosyjska działaczka dążąca do obalenia caratu, opowia-
                dała się za terrorystycznymi metodami działania, brała udział w organizacji dwóch zamachów na
                cara, ponad 20 lat spędziła w więzieniach, autorka wspomnień i wielu artykułów.  111
   108   109   110   111   112   113   114   115   116   117   118