Page 106 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Chava Rosenfarb - Listy do Abraszy.
P. 106

Binele poddaje się, patrząc na nią zdumiona.
             – Rezygnujesz z szukania? A co ze mną i z naszymi planami zamieszkania
           w sąsiedztwie? Balciu, jak możesz mi robić coś takiego?
             – Co takiego? – Balcia jest zdenerwowana. – Jeśli chodzi ci o to, by mieć
           mnie za sąsiadkę, to wynajmij sobie mieszkanie na mojej ulicy.
             Binele czuje się obrażona.
             – A ty nie chcesz mieszkać w pobliżu mnie? To muszę ci powiedzieć jedną
           rzecz, Balciu. Choć bardzo chciałabym mieszkać blisko ciebie, to nie chcę słyszeć
           o mieszkaniu na Bałutach. Za nic w świecie! Nigdy! Nie będę wychowywać moich
           dzieci na Bałutach! – Przeraża ją samo wspomnienie dawniejszego życia tutaj,
           Cypory i jej dzieci, uliczki Fajfera.
             Balcia posyła jej cyniczny uśmiech.
             – Wiesz co, Binele, czasami wyprowadzasz mnie z równowagi. Co ty sobie
           myślisz? Że na Bałutach mieszkają tylko złodzieje, żebracy i ulicznice? Masz
           coś przeciw mnie i Wowie? Czy innym towarzyszom z Bałut? Nie zapominaj,
           że jesteśmy świadomymi proletariuszami, więc nie musimy się obawiać brudu
           moralnego, który tu się znajduje. A jeśli chodzi o prawdziwy brud, to uczymy
           się przecież higieny i wiemy, jak się bronić przed bakteriami i mikrobami. Ja
           na przykład dopiero co zaczęłam czytać książkę pt. Mikrobn-jegers 102 . Wiedz,
           że w swoim domu i w swoim sercu zawsze możesz być duchową arystokratką,
           niezależnie od tego, gdzie mieszkasz. Poza tym Żydów bije się nie tylko na Bału-
           tach. I sama przecież widzisz, że chciałam, zupełnie jak ty, wychowywać moich
           chłopaków na lepszej ulicy. Ale nici z tego. Nie wyszło. A przecież nie należymy
           do nieoświeconych mas, które żyją tylko samymi marzeniami bez pokrycia.
             Serce Binele martwieje. Gdy tak idzie w milczeniu obok Balci, ledwo jej słucha.
           W myślach gorączkowo poszukuje rozwiązania problemu. I tak, w niespodziewany
           dla niej sposób, w jej głowie powoli rodzi się nowy projekt. To fakt, że za nic w świecie
           nie chce mieszkać na Bałutach, ale może warto rzucić okiem na obrzeża tej dziel-
           nicy, na przykład na ulicę Nowomiejską, gdzie naprzeciwko Muzy Zalmana Fidlera
           mieszka jej siostra Rachela. Jeśli takie miejsce odpowiada Klarze, żonie Fidlera, to
           czemu miałoby jej nie pasować? Binele nie odzywa się do Balci ani słowem. Żegna
           się z nią niedbale, udając, że w dalszym ciągu jest bardzo dotknięta jej decyzją.

                                           *

             Nazajutrz, zaraz po pracy, Binele odwiedza swoją siostrę Rachelę. Jeszcze
           się z nią nie spotkała od przybycia do Łodzi, podobnie jak nie widziała się jesz-
           cze z dwoma pozostałymi siostrami. W tym momencie nie ma ochoty zajmować



           102   Łowcy mikrobów – książka wydana w 1926 r., jej autor Paul de Kruif był amerykańskim mikrobio-
    104      logiem i popularyzatorem nauki.
   101   102   103   104   105   106   107   108   109   110   111