Page 101 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Chava Rosenfarb - Listy do Abraszy.
P. 101
ust, które wyglądają jak otwarta rana, sypią się na głowy morderców przekleństwa
i życzenia zemsty. W końcu prosi Balcię, aby posłała po Jankewa.
Balcia wykonuje jego polecenie. Potem oddaje dzieci pod opiekę dwóch
sąsiadek, a sama siada obok Wowy i próbuje zatamować krew z jego brody. On
odpycha jej rękę. Ale ona go nie odstępuje, nie bacząc na ból, który czuje teraz
w podbrzuszu. Ledwo uświadamiając sobie, co robi, szepcze mężowi i niebosz-
czykowi niezrozumiałe, czułe słowa. Jej twarz jest kredowobiała, a ręce drżą.
Mechanicznie głaszcze kolana Wowy oraz lwią grzywę Lejba.
Mieszkanie coraz bardziej wypełnia się ludźmi. Informacja o śmierci Lejba
roznosi się lotem błyskawicy po całych Bałutach i po reszcie miasta. Na ulicy robi
się czarno od ludzi. Rozgoryczony, szlochający tłum. Zbierających się zaczyna
przeganiać policja – więc ulica szybko pustoszeje.
W nocy Balcia traci dziecko.
Pogrzeb Lejba Garbusa zamienia się w burzliwą demonstrację tłumów. Bie-
rze w niej udział duża delegacja Polskiej Partii Socjalistycznej. Powietrze drży
od okrzyków protestu i rozpaczy. W chwilach ciszy towarzysze z chóru „Harfy”
śpiewają drżącymi głosami Brider mir hobn geszlosn af lebn un tojt farband .
96
Orkiestra Kultur-Lige cały czas gra marsza żałobnego Chopina, a także hymn
97
Bundu: Brider un szwester fun arbet un nojt oraz Międzynarodówkę. Blade,
98
przestraszone dzieci z żydowskiej szkoły świeckiej śpiewają wraz z tłumem. Idą
powoli w szeroko rozciągniętych rzędach, zawodząc, z szerokimi czerwonymi
wstęgami w dłoniach, a ich blade dziecięce twarze wyglądają jak jasne kwiaty
żałobne. Lejb Garbus był jednym z założycieli ich szkoły.
Konna policja stoi na rogach ulic. Kiedy robotnicy napływający z fabryk wy-
pełniają boczne uliczki, próbując dołączyć do konduktu żałobnego, policja na
nich napiera. Złość i rozgoryczenie uczestników marszu rosną. Wozy policyjne
są pełne zatrzymanych.
*
Binele nie poszła na pogrzeb Lejba Garbusa. Jest w szpitalu przy Balci, której
życie jest zagrożone. Do jako takiej równowagi kobieta przychodzi dopiero po
długich tygodniach. Na okres jej pobytu w szpitalu Binele i Jankew przenoszą
96 (jid.) Bracia zawarliśmy przymierze na życie i śmierć.
97 (jid.) Liga Kultury – kulturalno-oświatowa organizacja związana z partią Bund i żydowskimi związ-
kami zawodowymi, której celem było tworzenie instytucji żydowskiej kultury: teatrów, bibliotek,
wydawnictw i szkół wieczorowych.
98 (jid.) Bracia i siostry w pracy i znoju… początek hymnu Bundu Di Szwue [Przysięga], którego auto-
rem był Sz. An-ski (Szlojme Zajnwel Rapoport). 99