Page 237 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi - Chava Rosenfarb. Drzewo życia - tom pierwszy.
P. 237

Prowadziły długie spory, w których i dla niej też wynaleziono przezwisko: „Skarbik”.
             Miało ono oznaczać, że jest pupilkiem dobrego pana Holcmana, w którym była
             „śmiertelnie” zakochana. W pamięci Racheli ożyła jego twarz. Potrafił opowia-
             dać historie. Każda jego lekcja była wielką podróżą wyobraźni, a pod pracami
             pisemnymi lubił pisać „liściki” czerwonym atramentem: „Należy nanieść wiele
             poprawek, ale to będzie z pożytkiem zarówno dla tej pracy, jak i dla jej autorki”.
             To z nim wiązało się najbardziej bolesne przeżycie Racheli w tej szkole.
                W Austrii wybuchło powstanie przeciw Dollfussowi . Wtedy to w szkole zapa-
                                                         18
             nowało wielkie poruszenie. Omawiano sytuację w stolicy tego kraju i starannie
             studiowano jego geografię. Opiewano czerwony Wiedeń, bohaterów z Schutzbun-
             du , urządzając parodie dyktatora Dollfussa.
                19
                Zdarzyło się wówczas, że chłopiec ze starszej klasy bezczelnie odpowiedział
             panu Holcmanowi. Nauczyciel stracił swoją „żelazną cierpliwość” i odesłał ucznia
             do domu. Klasa zaprotestowała. Wszystkie dzieci, solidaryzując się z „niewinnym”
             kolegą, złapały książki i razem z ukaranym opuściły szkołę. Potem zebrani na
             podwórzu, gdzie czekano na uczniów z innych klas, urządzili masówkę.  Również
             klasa Racheli wyraziła swoją solidarność, przystępując do organizacji strajku.
             W jej pamięci na zawsze pozostanie obraz, jak zagubiona i zahukana stoi po-
             środku klasy. Wokół niej wrzało jak w ulu. Młodzież gotowała się, pakowano
             książki – a ona nie potrafiła zrozumieć, jak można strajkować przeciw własnej
             szkole i własnemu nauczycielowi. Dzieciaki szturchały ją ze wszystkich stron:
             „Co tak stoisz? Solidaryzuj się!” – wołały do niej, jeden po drugim opuszczając
             klasę. Wokół zapanowała cisza. Pozostała sama.
                Stała na progu ze ściśniętym sercem. Wiedziała, że nieokazywanie solidarno-
             ści jest teraz jednym z największych grzechów, wszak już dwa lata należała do
             Socjalistycznego Związku Dziecięcego SKIF. Ale solidaryzowanie się przeciwko
             nauczycielowi Holcmanowi też było grzechem. I oto stanął przed nią on sam,
             spięty i nachmurzony. Kiedy zwracał się do niej, jego głos nie miał w sobie ani
             krzty życzliwości: „Nie można stać na progu, albo wchodzisz, albo wychodzisz”.
             Rozpłakała się (tak, zawsze była płaczliwa). Patrzyła na niego przez łzy, jakby
             oczekiwała od niego rady, nawet nie rady, ale rozkazu – co ma robić. Ale tym
             razem jego twarz była surowa i nieprzenikniona. Płacząc, weszła z powrotem do
             klasy i usiadła w ławce. Była z nim sama, tak jak to sobie wymarzyła: być sam
             na sam i otworzyć przed nim serce. Ale nic nie szło tak jak w jej marzeniach.




             18   Engelbert Dollfuss (1892–1934) – austriacki polityk, w latach 1932–1934 kanclerz i minister
                spraw zagranicznych Austrii.  Zdelegalizował partię nazistowską, krwawo stłumił bunt robotników,
                zginął z rąk austriackich nazistów.
             19   Republikanischer Schutzbund – lewicowa organizacja paramilitarna istniejąca w Austrii w okre-
                sie międzywojennym.                                               235
   232   233   234   235   236   237   238   239   240   241   242