Page 153 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Zenia Larsson - Cienie przy drewnianym moście.
P. 153

miastami, dlaczego Stalingrad miałby być wyjątkiem? Upadnie, upadnie,
             jak jego czas przyjdzie.
                – A Anglicy zdecydowali się na ofensywę w Afryce, lepiej później niż
             wcale – dorzucił Henryk Zajdel zjadliwie. – Ciekawe, jak im pójdzie. Pewnie
             jak wszystko inne. Na Rommla nie ma silnych!
                Lecz dnie mijały, a wiadomości o nowych klęskach sojuszników nie przy-
             chodziły. Znowu zatliła się iskra ostrożnej nadziei, znowu wsłuchiwano się
             w wieści z uwagą.
                – To Stalingrad nadal się trzyma? Tego się nie spodziewałem.
                – Afryka? Świetnie. Tylko że Afryka daleko, nic nam po tym. No, zoba-
             czymy… Chyba nic z tego nie wyjdzie, Jakub. Niemcy jeszcze się nigdy nie
             cofnęli, nie rozumiem, dlaczego mieliby teraz to zrobić. Naprawdę wierzysz,
             że to ma takie znaczenie? Dzisiaj coś stracili, na pewno jutro odzyskają.
                Jakubowi spieszno było teraz wieczorami do domu, twarz jaśniała mu
             radością, szedł raźniejszym krokiem. Jego optymizm zaczął udzielać się in-
             nym. Sąsiedzi czekali niecierpliwie na jego powrót, słuchali, a potem żywo
             dyskutowali. Był już początek listopada, zima za progiem, lecz strach przed
             chłodami przestał dokuczać. A Lewin przynosił codziennie nowe, ważne
             wiadomości.
                – Kochani – rzekł pewnego dnia – nie da się tego chyba interpretować ina-
             czej, niż że doszło do przełomu. W Afryce Niemcy uciekają w popłochu!
             Słyszycie? Uciekają w popłochu! Anglicy odbili El Alamein!  A Stalingrad
                                                                  29
             trzyma się!
                Kilka dni później opowiadał:
                – Bombardują niemieckie miasta. Wczoraj desanty wylądowały w Maroku
             i w Algerze. Mówię wam, karta się odwróciła. No, co ty na to, Icek?
                – Nic, jeszcze nic. Zobaczymy. A Stalingrad?
                – Trzyma się!
                Minęło pół listopada, oczy wszystkich skierowane były na Afrykę. Tam
             coś się działo, tam rodziła się nadzieja, z Afryki docierały pierwsze dowody
             na to, że świat jeszcze nie jest stracony. Nowe, nieznane nazwy były na ustach
             wszystkich, roznosiły się po getcie jak pożar.





             29   Trwająca od 23 października do 4 listopada 1942 r. bitwa w pobliżu egipskiego miasta El Alamein
                była pierwszym zwycięstwem brytyjskich sił lądowych nad wojskami niemieckimi w II wojnie
                światowej.                                                         153
   148   149   150   151   152   153   154   155   156   157   158