Page 164 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Chava Rosenfarb „Między miasteczkiem i Łodzią. Opowieść o miłości”.
P. 164

Reb Sender rozpłakał się jeszcze bardziej. Otworzył szufladę i wyjął z niej
           blaszkę gęsto pokrytą krzywo wygrawerowanymi literami.
             – Masz tu… Weź ten amulet… Niech cię chroni.
              Jankew wyszedł ze sklepiku reb Sendera powolnym, niepewnym krokiem,
           poruszony smutkiem starego człowieka. Prawdą było, że bardzo chciał wrócić
           kiedyś do tego brzegu – do spokoju, który roztaczał wokół siebie reb Sender, do
           ciepła, które odczuwał w obecności matki, do piękna i prostoty swojego rodzin-
           nego sztetla. Przede wszystkim jednak musiał zakosztować najpierw wszystkich
           możliwych smaków – tak, jak uczył go tego Joel. Świat materialny był rzeczywisty
           i ważny. Bez niego świat duchowy nie miał znaczenia. Musiał dotknąć prawdzi-
           wego świata własnymi rękami, zobaczyć na własne oczy, a nie poprzez księgi
           i komentarze. Chciał też wywrzeć na ten świat jakiś wpływ, coś w nim osiągnąć,
           choćby jedynie w niewielkim stopniu. Pozostawało pytanie, czy będzie na tyle
           silny, żeby jednocześnie nie zerwać nici, która niczym pępowina łączyła go z jego
           korzeniami, czy będzie w stanie odnaleźć kiedyś drogę powrotną.
              Prześladowały go myśli o matce. Wiedział, że jest inna niż inne matki, że co-
           kolwiek zrobi, nie potraktuje go, jak gdyby dla niej umarł i nie będzie obchodziła
           po nim żałoby. Wysłała przecież jego najmłodszą siostrę, Szejndlę, do szkoły,
           którą Niemcy otworzyli przy wąskiej alei topolowej. Czytała też książki i to nie
           tylko Szomera  oraz powieści, które wypożyczała lub kupowała od wędrownego
                      34
           handlarza, lecz również te, które Jankew przynosił jej z biblioteczki reb Fajwla
           Młynarza. Ile łez przelała ostatnio czytając Herszele Jakuba Dinezona ! Nie miał
                                                                   35
           wątpliwości, że go zrozumie.
              Czy jednak na pewno? Jaką miarą można zmierzyć jej poczucie opuszczenia,
           jej zatroskanie i strach – i porównać to z jego potrzebą ulegania pokusom, z jego
           życzeniem, by żyć swoim własnym życiem? Czuł się winny również dlatego, że jej
           na to nie przygotował, ponieważ ostatnio rzadko znajdował dla niej czas. Do tego
           jeszcze na świecie szalała wojna, a serce matki i tak drżało już z przerażenia
           oraz troski. Dlatego nawet teraz, kiedy już się ostatecznie zdecydował, nadal
           odkładał rozmowę z nią z jednego dnia na następny.
              Tymczasem zbliżał się dzień obrzezania drugiego synka Szolema, brata Jankewa.


           34   Szomer – pseudonim Nachuma Meira Szajkiewicza (1849–1905), pisarza i dramaturga – publi-
             kował zarówno po hebrajsku, jak i w jidysz. Choć jego twórczość była ostro krytykowana przez śro-
             dowisko literackie odniósł niebywały sukces czytelniczy jako autor ponad 200 powieści i opowia-
             dań oraz ponad 50 sztuk teatralnych, które cieszyły się popularnością od Odessy po Nowy Jork.
             Napisał też 15 powieści po hebrajsku.
           35   Jakub Dinezon (1856–1919) – jeden z najpopularniejszych żydowskich pisarzy przełomu XIX i XX
             stulecia, zaczął publikować w języku hebrajskim, ale odniósł sukces jako pisarz tworzący w jidysz,
             autor pierwszego jidyszowego bestsellera Der szwarcer jungermanczik (Czarny młodzieniaszek)
             z 1877 roku, kolejną ważną powieść – Herszele – wydał dopiero 14 lat później. Jego książki były
    164      popularne, zwłaszcza wśród kobiet. Pisał też powieści dla dzieci.
   159   160   161   162   163   164   165   166   167   168   169