Page 792 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Chava Rosenfarb - Listy do Abraszy.
P. 792
styka się z bohaterami pochodzącymi z Łodzi, postaciami, które dopowiadają
pewne fragmenty losu łodzian w Auschwitz, Bergen-Belsen czy w powojennych
obozach dipisów. Po drugie, obrana przez autorkę strategia przedstawiania rze-
czywistości obozowej nie mieści się w najbardziej znanym polskiemu czytelnikowi
nurcie literatury charakteryzującym się rezygnacją z literackości i poetyzacji na
rzecz stylu beznamiętnej faktografii, oszczędności ekspresji, prostoty. Podobnie
w literaturze Holokaustu pojawia się tendencja do odrzucenia atrybutów trady-
cyjnie rozumianej literackości i artyzmu: „Imperatywowi świadczenia o Zagładzie
towarzyszy przekonanie, iż dotychczasowe formy literackiego wyrazu nie są
w stanie unieść podejmowanej problematyki, że nieodwołalny i przerażający
w swej gwałtowności rozpad istniejącego ładu doprowadził do upadku wszelkich
tradycyjnych pojęć i kryteriów, w tym także dotąd funkcjonujących sposobów
literackiego opisu rzeczywistości. Często równocześnie pojawia się ogólniejsze
zastanowienie nad samą prawomocnością literackiego ujmowania tematu
Zagłady, głos wskazujący na moralną dwuznaczność poddawania go literackim
i artystycznym przetwarzaniom” .
11
A Chava Rosenfarb, z całym bagażem swojego doświadczenia, wybiera jednak
literackość. Nie od razu jednak: kiedy kończy trylogię Drzewo życia, stając wobec
doświadczenia Auschwitz, milknie. Ostatni rozdział trzeciego tomu tej powieści
zawiera tylko trzy zdania: „Auschwitz. Słowa są nagie, pozbawione jakiegokol-
wiek znaczenia, jakiegokolwiek sensu. Litery odeszły z dymem unoszącym się
z kominów krematoriów…” . Drzewo życia wydane zostało w 1972 roku. Wkrótce
12
pisarka zaczęła publikować pojedyncze eseje i opowiadania o ocalałych z Holo-
kaustu i ich doświadczeniach . Dopiero 20 lat później autorka zdecydowała się
13
w Listach do Abraszy dodać to, przed czym wzbraniało się jej pióro. Nadal jednak
nie wierzyła w obiektywność opisów rzeczywistości obozowej. „Nabieram coraz
większego przekonania, że obiektywne opisy tych oto miejsc nie mają sensu.
Chociaż obrabowano nas z naszej indywidualności, każdy z nas widział tę samą
gehennę swoimi oczami; każdy jeden rozgorączkowany umysł stworzył własną
realność czy iluzję realności. Jaka jest prawda? Prawdą jest to, co każdy z nas
uznaje za prawdę – i żadna inna prawda nie istnieje” – pisze w swojej ostatniej
14
11 Dorota Krawczyńska, Grzegorz Wołowiec, Fazy i sposoby pisania o Zagładzie w literaturze pol-
skiej, w: Literatura polska wobec Zagłady, red. Alina Brodzka-Wald, Dorota Krawczyńska, Jacek
Leociak, Żydowski Instytut Historyczny, Warszawa 2000, s. 16.
12 Chava Rosenfarb, Drzewo życia. Tom trzeci…, s. 559.
13 Ukazywały się w latach 80. i 90. XX wieku w języku jidysz w dzienniku „Di Goldene Keit”, a po
angielsku wyszły w przekładzie Goldie Morgentaler w dwóch zbiorach: Survivors. Seven Short Sto-
ries, Cormorant Books, Toronto 2004 oraz In the Land of the Postscript. The Complete Short Sto-
ries of Chava Rosenfarb, White Goat Press. The Yiddish Book Center, Amherst 2023.
790 14 Chava Rosenfarb, Listy do Abraszy, s. 641.