Page 260 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Roman Kent "Jedynym wyjściem była odwaga".
P. 260
do ratowania Żyda podczas Zagłady; nie jest w stanie opisać niebezpie-
czeństw wiążących się z „wyborem bez wyboru” oraz odpowiedzialnością
zbiorową, z którą musiał się mierzyć każdy samarytanin. Mimo to jednak
w wywiadach na temat ratowania Żydów w czasie wojny większość Spra-
wiedliwych udziela podobnej odpowiedzi: „Spełnialiśmy swój obowiązek,
tak jak uważaliśmy za stosowne... nie robiliśmy nic nadzwyczajnego. Zro-
biliśmy to, co trzeba, bo tak trzeba było zrobić”.
Wiemy, że w świecie Holokaustu rzeczy zwyczajne stawały się nadzwy-
czajne. Powinniśmy – nie, musimy – uhonorować sprawiedliwych nie-Żydów
za ich altruistyczne i heroiczne uczynki.
Stary człowiek sadził drzewo, a jego wnuk zapytał:
– Dziadku, dlaczego sadzisz drzewo? Nie dożyjesz czasu, gdy wyda owoce
i nie będziesz cieszył się jego cieniem.
Stary człowiek odpowiedział wnukowi:
– Kiedy byłem w twoim wieku, mój dziadek zasadził drzewo, pod którym
teraz siedzisz, drzewo, z którego zrywasz jabłka. Moim zadaniem jest
zasadzić drzewo, aby przyszłe pokolenia mogły cieszyć się jego owocami.
Sprawiedliwi sadzili drzewa dobra, żywili je dobrocią i sprawiali, że rosły
nawet w najciemniejszej godzinie historii ludzkości. My, którzy odpoczy-
wamy w cieniu owych drzew, powinniśmy brać z nich przykład i sadzić
drzewa nadziei i światła... drzewa wskazówek, edukacji i współczucia dla
innych.
Ci, którzy ocaleli, mają obowiązek zamienić owe koszmarne lata w wizję
moralną. Dzieląc się wspomnieniami ze światem, musimy wykorzystać
dobroć tych ludzi jako środek zapobiegawczy – aby ochronić przyszłe
pokolenia przed nienawiścią. Sprawiedliwi są najlepszym dowodem, iż,
mimo istnienia zła, świat nie musi być miejscem zbyt niebezpiecznym
do życia. Przypominają nam, że trzeba pamiętać o dniu wczorajszym, aby
kształtować jutro, zaś wspaniałe, altruistyczne postępowanie owych rzad-
kich jednostek stanowi inspirującą i podnoszącą na duchu część naszej
pamięci.
Zadaniem Żydowskiej Fundacji na rzecz Sprawiedliwych, powstałej
z inicjatywy rabina Harolda Schulweisa, jest uczczenie owych bohaterów
Holokaustu. Jestem oddany tej organizacji z uwagi na jej istotną misję,
a także dlatego, iż zapewnia pomoc potrzebującym rodzinom samarytan.
Wszyscy oni są obecnie w podeszłym wieku; wielu zapadło na zdrowiu, wielu
też żyje w biedzie. Fundacja zapewnia im wsparcie finansowe i medyczne,
260