Page 14 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Roman Kent "Jedynym wyjściem była odwaga".
P. 14
nie zostaną zapomniane, nie rozwieją się jak dym w wietrzny dzień.
Piszemy o tym, czego nauczył nas brak czujności i bezsilność – i mamy
nadzieję, że inni wezmą to sobie do serca.
Prosimy naszych czytelników o wiele. Ostrzegamy nasze dzieci, bła-
gając je, aby zawsze i wszędzie zwracały uwagę na niesprawiedliwość,
gdy tylko zaczyna podnosić swą ohydną głowę. Nasze opowieści mówią
o niebezpieczeństwie apatii, o izolacji i milczeniu. Milczenie naprawdę
równa się śmierci.
Z upływem czasu dokładne daty i nazwy miejsc uleciały z mojej świa-
domości. Czas odciska swoje piętno – to kolejna lekcja. Nie pamiętam
już drobnych szczegółów, lecz to, co widziałem, słyszałem i czułem,
jest mocno zakorzenione w moim mózgu. To, czego byłem świadkiem,
przemówi za siebie.
Spisuję historię mojego życia dla moich dzieci – Susan i Jeffreya, dla
wnuków – Dary, Eryn i Seana, a także dla przyszłych pokoleń.
Przez całe lata Susan i Jeffrey namawiali mnie, abym opisał wszyst-
kie części swojego życia – przed, podczas i po Holokauście. Udało mi
się opowiedzieć im o różnych rzeczach, lecz aż do dzisiaj nie miałem
możliwości usiąść i spisać przejrzystej relacji. Czas daje nam bezcenną
perspektywę. Ułatwia wiele rzeczy, łagodzi ból i mękę, pozwalając zmie-
rzyć się z przeszłością.
Moje dzieci chciały, abym wykonał tę pracę i elokwentnie wyrażały
swoje życzenie. Kiedy w 1983 roku wróciliśmy ze zjazdu Amerykańskiego
Zgromadzenia Żydów Ocalałych z Holokaustu w Waszyngtonie, Susan
1
napisała do mnie i mojej żony Hany , również ocalałej, następujący list:
9 lipca 1983
Kochani Mamo i Tato!
Leżę sobie właśnie i czytam księgę pamiątkową wydaną przez
„Washington Post”. Znowu łzy napływają mi do oczu, jak to się czę-
sto dzieje, gdy myślę o wszystkich potwornościach i bólu, które
przeżyliście podczas wojny i które nadal was prześladują.
1 Hana Kent, ur. 9 października 1929 roku w Łodzi jako Hanka Sztarkman. Przeżyła trzy
obozy, wyzwolona w Bergen Belsen. Po wojnie zamieszkała w USA, w 1957 poślubiła
Romana Kenta. Zmarła 8 grudnia 2017 roku.
14