Page 48 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi - Chava Rosenfarb. Drzewo życia - tom drugi.
P. 48
na podorędziu łatwiej było znieść radość z nowego mieszkania, a nawet można
było o niej zapomnieć – ale jednak…
Szejna Pesia wyjęła głowę z wnętrza poszewki, do której pakowała pościel,
i rzuciła okiem na męża, Iciego Meira. Pewna myśl zaświtała jej w głowie. Zastana-
wiała się chwilkę, czy powinna podzielić się nią z mężem, czy lepiej poczekać,
aż Icie Meir będzie lepiej usposobiony. Ale dzisiaj w ogóle nie miała cierpliwości.
– Icie Meirze – powiedziała odrobinę niepewnie. – Gdybyś zechciał mnie
posłuchać… Mam plan… – Poczekała, aż zwróci głowę w jej stronę. Dostrzegła
jego złą minę, więc musiała zdobyć się na wiele odwagi, żeby wyłożyć mu swój
projekt: – Gdybyś zechciał mnie posłuchać – wyprostowała się, całkiem już
zdecydowana. – Moglibyśmy sobie wziąć łóżka nauczyciela… a chłopcom od-
dalibyśmy nasze żelazne legowiska. Oni i tak się nimi ucieszą, a my, dwa dziady,
chociaż poczujemy smak życia na starość, odrobinę wyciągniemy nasze gnaty…
Widziałeś te materace?
– Widziałem te materace – mruknął Icie Meir.
– No, to co powiesz?
– Pięknie dziękuję za wszystkie materace, ale spać będę w swoim łóżku.
– Szejna Pesia wiedziała, że Icie Meir ma teraz chwilę uporu, więc zaczęła
zbierać w umyśle wszystkie argumenty, aby przy ich pomocy zrealizować swój
plan. Z rękami założonymi na piersiach przybliżyła się do rozkręconych łóżek
i potrząsnęła głową z niechęcią, niemal z odrazą.
– To nazywasz łóżkiem? Te zapluskwione graty? Od kiedy łóżka są łóżkami,
takich jeszcze nie widziano. To „nikwizycja” , nie łóżka. Czy przespałeś na nich
6
bez przerwy choć jedną noc? Czy chociaż raz wstałeś rano wypoczęty tak, aby
nie bolały cię gnaty? Nie oszukujmy się, Icie Meirze.
– Są moje – mruknął ponownie.
– Oczywiście, są twoje. Wielkie mi mecyje! A skoro są twoje, to gdzie jest
napisane, że musisz całe życie w nich gnić? Grobu się nie zmienia, ale łóżko
wymienić można.
– Tak, kiedy sam dorobię się pary nowych łóżek.
– Materace nauczyciela są prawie nowe. Jeszcze nigdy w życiu nie próbowałeś,
jak to jest spać na takim materacu. Nie skrzypi, nie piszczy. To masło, a nie
materac. – Spojrzała na rozłożone łóżka i skrzywiła się. – Czy widziałeś kiedyś
w jakimś łóżku takie góry i doliny? Łoże tortur musi być wygodniejsze niż to.
Icie Meir nie mógł już słuchać oskarżeń kierowanych pod adresem łóżek. –
Nie zawracaj już głowy, Szejno Pesiu… – Skończył składanie swojego warsztatu
i zaczął wystawiać deski za drzwi. – Nie będę spał w cudzym łóżku – podsumował
i zatrzymał się na środku pokoju, patrząc, za co może się teraz zabrać. Jego wzrok
6 Błędna forma słowa ‘inkwizycja’, która była dla Żydów symbolem prześladowań, fanatyzmu, a także
46 stosowania tortur.