Page 131 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi - Chava Rosenfarb. Drzewo życia - tom drugi.
P. 131
Getto wyglądało jak miniatura miasta. Chociaż było podzielone na trzy części,
a każda z nich była osobno ogrodzona drutem, aby odciąć od niego najważniejsze
arterie łączące Łódź ze światem – to jednak przecież stanowiło pewną całość
dzięki bramom prowadzącym z jednej części do drugiej.
Getto miało swoje własne arterie. Znajdowały się one w obrębie największego
ogrodzonego obszaru. Ulice te przecinały i łączyły dwa główne place, które również
znajdowały się w tej właśnie części: Bałucki Rynek i plac Kościelny. Był jeszcze
trzeci plac, plac rybny, ale znajdował się w mniejszej części getta, obok ulicy Luto-
mierskiej – i choć stanowił on centrum nielegalnego handlu, często bywał pusty,
służąc tylko jako droga na skróty dla spieszących się mieszkańców dzielnicy.
Dwa place w dużej części getta odgrywały ważną rolę. Na Bałuckim Rynku,
otoczonym płotem i strzeżonym, znajdowała się siedziba zarządu getta i miejsce
pracy Herr Hansa Biebowa . Tam pracowali również najwyżsi urzędnicy i przywódcy
1
żydowscy z prezesem Rumkowskim na czele. Przez bramę na Bałuckim Rynku
dostarczano prowiant i resztę zaopatrzenia pozyskiwanego w mieście. Tutaj
podlegało ono należnej kontroli i otrzymywało ostateczne pozwolenie na wjazd
do getta. Tak było też ze wszystkim, co z getta wywożono. Tu pracował punkt
odwszawiania i dezynfekcji dla tych osób, które z racji swojej pozycji i zajęć
kursowały pomiędzy gettem i miastem. Również tutaj odbywały się kontrole
wszelkiego rodzaju towarów, materiałów i artykułów, które zaczęły opuszczać
1 Hans Biebow (1902–1947) – postać historyczna, przed wojną kupiec z Bremy, członek NSDAP,
od kwietnia 1940 r. szef biura ekonomiczno-żywnościowego w łódzkim magistracie, od paździer-
nika 1940 r. – szef niemieckiej cywilnej administracji łódzkiego getta, odpowiedzialny za organi-
zację niewolniczej pracy, a potem eksterminację Żydów z Łodzi i okolicznych miasteczek. 129