Page 53 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Naród Zatracenia.
P. 53

— Żeby objawiło się zło, nie trzeba                       Wychodziłem po żywność,
 go przywoływać. Ono zwykle działa                            odzienie, a zimą paliwo
 samoistnie — powiedział kiedyś Sal.                             do „kozy”. Kradłem,
 Nie mogłem tego zrozumieć.                                     żeby żyć. Czy to było
 Zło przecież nie mogłoby działać,                                   „samoistne” zło?
 gdyby ktoś tego nie chciał.                                  Czy to w ogóle było zło?
                                                                  Wszyscy tak robili.
 Sala czasem przeglądała się
 w lusterku. Myślę, że widziała
 w nim siebie z młodości,
 a jednocześnie patrzyła,
 jak codziennie przybywa jej
 zmarszczek, siwych włosów i lat.




































                                                                 Wciąż też szukałem
                                                                  Esterki i coraz lepiej
                                                             poznawałem życie getta.

 52                                                                                53
   48   49   50   51   52   53   54   55   56   57   58