Page 49 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Naród Zatracenia.
P. 49

Wtedy mnie olśniło: skoro wszyscy
 łódzcy Żydzi są w getcie, jest z nimi
 na pewno i moja kochana Esterka!
 A więc moje miejsce też jest w getcie
 i nie opuszczę go, dopóki jej nie znajdę.


 Widziałem ją na każdej ulicy
 i na każdym podwórku. Wszystkie
 młode dziewczęta wyglądały jak ona,
 ale żadna nie była moją siostrą,
 tylko moją wyobraźnią.

























                                                    Pewnego wieczoru znów bawiąc się
                                                  w detektywa, natrafiłem na gettowy
                                                           sierociniec. Ucieszyłem się,
                                                     bo chociaż nie miałem przyjaciół,
                                                     to chętnie zobaczyłbym znajomą
                                                    twarz. Wydało mi się, że ktoś stoi
                                                             w uchylonych drzwiach.
                                                    Tak:  to był mały Arnold, chłopiec
                                                       z naszego dawnego sierocińca.
                                                              Uradowany podbiegłem,
                                                  żeby go uściskać, ale on zatrzasnął
                                                              mi drzwi przed nosem…
 48                                                                                49
   44   45   46   47   48   49   50   51   52   53   54