Page 47 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Naród Zatracenia.
P. 47

Zakwitły bzy i getto zostało
                                zamknięte. Tylko ja wchodziłem
                                i wychodziłem, kiedy chciałem,
                                 chociaż strażnicy mogli zabić
                                     każdego podejrzanego,
                                który kręcił się przy ogrodzeniu.











































 Przez kilka miesięcy błąkałem się
 po mieście i getcie, kradłem
 jedzenie, spałem, gdzie popadło.
 Nikt nie zwracał na mnie
 uwagi. Nie wiedziałem, co robić.




 46                                                                                47
   42   43   44   45   46   47   48   49   50   51   52