Page 378 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Roman Kent "Jedynym wyjściem była odwaga".
P. 378
połączona w śmierci – przez komin w postaci biało-niebieskiego dymu.
Rozdzierający serce płacz dzieci brutalnie wyrywanych przez oprawców
z ramion matek będzie brzmiał w moich uszach do końca moich dni.
Wciąż się zastanawiam, czy krzyk tych najmłodszych kiedykolwiek
przeniknął przez bramy Nieba.
My, Ocaleni, ciągle stawaliśmy twarzą w twarz ze śmiercią, a mimo
to nie reagowaliśmy zwątpieniem. Pomimo ówczesnej beznadziei, wyry-
waliśmy okruchy życia ze świata ciemności i do dziś pamiętamy wszech-
ogarniające zło, które zmuszeni byliśmy znosić. My, Ocaleni, nie możemy
– nie ważymy się – zapomnieć milionów pomordowanych. Gdybyśmy
zapomnieli, to wraz z ofiarami pogrzebane zostałoby sumienie ludz-
kości. Dzisiaj, w tym miejscu, uczestniczymy w obchodach 70. rocznicy
wyzwolenia Auschwitz zorganizowanej przez rząd polski. Jakże wspa-
niała to okazja do wystosowania wyraźnego, z głębi serca płynącego
apelu do przywódców wszystkich narodów na całym świecie: Wszyscy
musimy Pamiętać! Bo jeśli wy – przywódcy świata – będziecie pamiętać
i również uczyć innych pamięci, to Holokaust i inne potworności jak
te, które miały miejsce w Darfurze, Biafrze, Kosowie, czy też obecne
ataki jak ten w Paryżu, nie będą miały prawa się więcej wydarzyć.
Sama Pamięć jednak nie wystarcza. Czyny! Czyny i myśli są niezmier-
nie istotne. Naszym wspólnym obowiązkiem – zarówno Ocalałych, jak
i przywódców narodowych, jest wpajanie dzisiejszemu i przyszłym
pokoleniom wiedzy o tym, co dzieje się, kiedy pozwala się rozkwitać
silnym uprzedzeniom i nienawiści. W domach i szkołach musimy uczyć
nasze dzieci tolerancji i zrozumienia. Tolerancja nie jest czymś oczywi-
stym. Trzeba jej nauczyć. I musimy tłumaczyć, że nienawiść nigdy nie
jest słuszna, a miłość nigdy nie jest zła! Kiedy myślę o Zagładzie, a robię
to często, jest zaledwie kilka postaw, które określiłbym jako „święte”
i które przywracają mi wiarę w człowieczeństwo. Bez wahania mogę
do tej kategorii zaliczyć odważne i bohaterskie czyny nie-Żydów, którzy
ratowali Żydów podczas Zagłady, a których nazywamy Sprawiedliwymi
wśród Narodów Świata. Żeby uratować niewinne żydowskie życie, Spra-
wiedliwi narażali swoje własne, a w większości przypadków także życie
swojej rodziny. Ci Sprawiedliwi, zaledwie garstka spośród dziesiątek
milionów, pokazali światu, że odpowiedzią na tyranię i obojętność jest
zaangażowanie i odwaga w dokonywaniu moralnych wyborów oraz
zgodne z nimi postępowanie. Ich czyny powinny służyć za przykład tego,
378