Page 147 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Arie Aksztajn (Eckstein) - Ciotka Ester”.
P. 147

przypominają szparę w puszce Keren Kajemet , którą kiedyś widziałem
                                                        31
             w bóżnicy na ulicy Dolnej. Misza jest krótko ostrzyżony i nosi na głowie
             futrzaną kozacką czapkę. Mówi szybko, nerwowo, połyka połowę wyrazów.
             Ręce jego także nie znają spoczynku. Dłonie, zaciśnięte przeważnie w pięści,
             uderzają w cokolwiek, co znajduje się w pobliżu. Ze szpary jego ust płyną bez
             przerwy słowa: „rewolucja”, „wspólnymi siłami”, „na barykady”, „komuna”,
             „sowiety”… Słowa te mają obcy dźwięk, trochę się ich boimy, a nikt z nas
             nie rozumie ich sensu prócz Mojsiele Dupiaka. Nie wiem, co skłoniło Miszę
             do postanowienia, żeby zrobić z nas tych, co zmienią porządek tego świata.
             Z rozmowy Mojsiele z Miszą zrozumiałem tylko myśl, która mnie po prostu
             oczarowała. Była prosta i do rzeczy: należy cały majątek równo podzielić. Na
             przykład jeśli masz dwie pary butów, jedna para należy się mnie. Jeśli masz
             dwa pokoje, jeden powinien być mój.
                Idea tak mnie zachwyciła, że szybko zostałem zapalonym komunistą.
             Zmiana w moim światopoglądzie zaszła w czasie dyskusji pomiędzy Miszą
             a Mojsiele. Misza nie przestawał mówić, skakał jak kozioł, splunął, poprawił
             futrzaną czapkę, która spadła mu na oczy.
                – Nadejdzie czas, kiedy wy będziecie tymi, którzy pomogą zgładzić wszyst-
             kich burżujów… Wy będziecie tymi, którzy zmienią świat i nie będzie więcej
             na świecie bogatych i biednych…
                Mojsiele Dupiak, w odróżnieniu od swego wujka, milczał i rozważał.
                – Ty twierdzisz, że nie będzie więcej bogatych na świecie?
                – Tak twierdzę. Nie będzie więcej bogatych i to dzięki waszej pomocy.
             Wy jesteście nadzieją świata.
                Wszystkie „kruki” zbierają się wokół Mojsiele. Bardzo jesteśmy dumni
             z postawy, jaką przyjął wobec wujka w dyskusji na temat przyszłości świata.
                – Ty twierdzisz, że nie będzie więcej bogatych, co? Jeśli nie będzie bogaczy,
             to także nie będzie śmieci z ich dzielnic. Ze śmieci biednych można umrzeć
             dwa razy w ciągu dnia.
                Po dyskusji tych dwóch porzuciłem czym prędzej – nie tylko ja, ale także
             Kociak i Szmelke Ciamajda – ideę równości.
                Wujek Misza skoczył na swe krótkie nogi, zbliżył się do Mojsiele z groźnym
             wyrazem twarzy i zaczął walić go pięściami po piersiach niczym szaleniec.




             31   Keren Kajemet le-Israel (hebr.) – Żydowski Fundusz Narodowy, instytucja utworzona w 1901 r.,
                która gromadziła środki finansowe na zakup ziemi w Palestynie.     147
   142   143   144   145   146   147   148   149   150   151   152