Page 435 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi - Chava Rosenfarb. Drzewo życia - tom drugi.
P. 435

Piękna niedziela. Marysin kąpał się w zieleni. Owocujące działki gotowe były
                  podzielić się urodzajem. Ziemia, przepojona żarem słońca i życiodajnymi so-
                  kami, uderzała nozdrza ciepłym, przyjemnym zapachem. Czerwone czereśnie
                  i jabłka mrugały z drzew owocowych, rosnących gdzieniegdzie między grządkami.
                  Nieopodal przechadzali się strażnicy pilnujący działek i drzew, aby nikt nie kradł
                  własności Rumkowskiego i Rady Starszych. Zazieleniony Marysin przecinała
                  piaszczysta, wiejska droga. Była pusta, nie licząc wystrojonych policjantów spa-
                  cerujących w koleinach. Kolor ich opasek i otoków na czapkach był fantazyjnym
                  dopełnieniem wielobarwnego otoczenia.
                     Policjanci przechodzili obok częściowo rozebranych stodół i chat, gdzie mie-
                  ściły się kiedyś hachszary i działki dla młodzieży. Strzeżono ich teraz, by nikt nie
                  kradł drewna. Mijali budynek sierocińca oraz letnie rezydencje Rumkowskiego
                  i innych szyszek, z powodu których Marysin nazywano „Carskim Siołem” . Za-
                                                                               1
                  kręcali przy pensjonacie „dla zasłużonych pracowników gminy”, gdzie, według
                  krążących w getcie legend, podczas uczt nawet wina nie brakowało, po czym
                  zaczynali spacer z powrotem.
                     W połowie drogi, na jej skraju, stała dzisiaj prowizoryczna platforma z de-
                  sek, na której siedziały najważniejsze osobistości w getcie. Ich ławki były tak
                  umiejscowione, że odległość między nimi a miejscem Prezesa – który, ma się
                  rozumieć, siedział pośrodku pierwszego rzędu – odzwierciedlała pozycję każdej


                  1    Na Marysinie przy ul. Okopowej 123/125 znajdował się letni dom Rumkowskiego, tam funkcjono-
                     wały także domy wypoczynkowe, tzw. heimy, dla urzędników gminnych i ich rodzin, służące pod-
                     reperowaniu zdrowia. Pierwszy przy ul. Okopowej 121 powstał w lipcu 1941 r., kolejne pięć – do
                     jesieni tego roku. Domy dla elity (w sumie było ich osiem) funkcjonowały do 25 sierpnia 1943 r.
                     i wzbudzały w getcie wiele emocji.                                433
   430   431   432   433   434   435   436   437   438   439   440