Page 333 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi - Chava Rosenfarb. Drzewo życia - tom drugi.
P. 333

1
                  szukali go na stronicach Talmudu, w dziesiątkach sztiblów , gdzie zbierano się
                  w największej tajemnicy, ukrywszy brodę i pejsy pod chustą lub szalem. Drudzy
                  szukali go w traktatach filozoficznych, w pracach historyków i naukowców. Inni
                  szukali go w dziełach Tołstoja i Dostojewskiego czy też u Szolem-Alejchema,
                                2
                  Pereca i Lejwika . A ludzie prości, nieprzyzwyczajeni do studiowania drobnych
                  literek , szukali tego samego w słowach piosenek – i tych dawno zapomnianych,
                       3
                  i tych nowych, powstałych w getcie.
                     Pisano też dzienniki. Robili to wszyscy – od dzieci, które ledwo co nauczyły
                  się trzymać w ręku pióro, po starców z siwymi brodami. Nazywano je „świadec-
                  twem dla historii”. Ale pisano raczej, by zapewnić sobie nieśmiertelność oraz
                  by doraźnie utrzymać się przy życiu. Getto pełne było poetów, humorystów,
                  autorów opowiadań i ballad. Śpiewacy uliczni sprzedawali swoje piosenki na
                  rogach. Stroniczki papieru zapisane ołówkiem lub piórem wędrowały z rąk do
                  rąk. Ta nowa literatura była realistyczna, romantyczna, mistyczna, dekadencka,
                  podniosła, pozbawiona nadziei .
                                            4
                     Mordechaj Chaim Rumkowski nie różnił się pod tym względem od pozosta-
                  łych Żydów w getcie. Również jego opanowała wówczas tęsknota za przyjem-
                  nościami duchowymi, przejawiająca się głównie w pragnieniu oglądania swego
                                                              5
                  nazwiska w druku. Zaczął wydawać „Geto-Cajtung” . Bardzo szybko znalazł
                  pisarzy zdolnych oddać piórem jego słowa i przelać na papier nie tylko jego idee,
                  ale nawet styl. Potem po prostu podpisywano tekst nazwiskiem Mordechaja
                  Chaima . Część artykułów była czysto teoretyczna i nosiła odpowiednie tytuły,
                        6
                  jak na przykład Naszym paszportem do spokoju jest praca. Prezes filozofował
                  w nim: „Doszedłem do wniosku, że naszą jedyną drogą jest praca. Tą drogą sze-
                  dłem dotychczas i będę szedł dalej. W rzeczy samej pracą dowiedliśmy, że nie




                  1    Sztibl – prywatna bożnica, modlitewnia.
                  2    Leiwik H. – pseudonim literacki, wł. Lewi Halpern/Halper  (1888–1962), jeden z najwybitniej-
                     szych poetów literatury jidysz, jego poemat Der gojlem (Golem) wszedł do klasyki światowej. Zwią-
                     zany z Bundem od 1905 r., aresztowany i skazany na katorgę, w 1913 r. wyemigrował do USA.
                  3    Małymi literami drukowane były komentarze do głównego tekstu Gemary. Powiedzenie, że ktoś
                     był nieprzyzwyczajony do drobnych literek, znaczy, że nie był oczytany w literaturze religijnej.
                  4    Istotnie w getcie łódzkim powstawało mnóstwo tekstów, przede wszystkim dzienniki, wiele z nich
                     przetrwało wojnę i zachowało się do czasów współczesnych, m.in. dziennik Dawida Sierakowiaka,
                     Jakuba Poznańskiego, Jehudy Lubińskiego i wiele innych.
                  5    „Geto-Cajtung” – tygodnik w jidysz ukazujący się w getcie łódzkim od 7 marca do 21 września
                     1941 r. Był on oficjalnym organem żydowskiej administracji getta.
                  6    Artykuły pisane w imieniu Chaima Rumkowskiego wychodziły spod ręki dziennikarza Szmula
                     Rozensztajna (1898–1944), przedwojennego korespondenta jidyszowego dziennika „Hajnt”, redak-
                     tora „Geto-cajtung”.                                              331
   328   329   330   331   332   333   334   335   336   337   338