Page 147 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi - Chava Rosenfarb. Drzewo życia - tom drugi.
P. 147

dzieciaki. Pompa na środku podwórka nie przestawała radośnie skrzypieć. Ludzie
                  byli spragnieni i podekscytowani wielkim świętem.

                                                   *


                     Nazajutrz w getcie zaczęła się nieprzerwana strzelanina. Strzelano przez
                  druty. Mówiono, że będą jeszcze większe obostrzenia. Za nieprzestrzeganie
                  godziny szpery, za źle zasłonięte okna, a zwłaszcza za czerwone chorągiewki.
                     Nikt nie wiedział, czy wczorajsza plotka była prowokacją, czy po prostu nowiną
                  gettowej radiostacji „Żet-te-cha”, której pełna nazwa brzmiała: „Żydzi tak chcą”.
   142   143   144   145   146   147   148   149   150   151   152