Page 195 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Zenia Larsson - Cienie przy drewnianym moście.
P. 195
można podnieść głowę, wyprostować się, zawołać pełnym głosem: „Jestem
wolny, jestem człowiekiem!”.
Lawina toczyła się nadal…
Na wiadomośc, że doszła do Warszawy, ludzie wstrzymywali oddech.
Przyprawiające o zawrót głowy zdumienie paraliżowało ruchy. Stojąc nieru-
chomo przy swoich warsztatach, wymieniali nieme spojrzenia.
– Czy to aby prawda? To znaczy, że są niedaleko? Może to stanie się dzisiaj?
Jutro? Lada moment?
Lecz czemu strażnicy nadal stali przy moście? Skoro byli tak bliscy klęski,
czemu nie drżały im ręce trzymające karabiny? Czyżby nie wiedzieli, że dziś
Rosjanie są już pod Warszawą? Że mogą tu wnet nadejść, jutro, pojutrze?
Że getto będzie wyzwolone, a ci, którzy przeżyli, odprują od ubrania żółte
gwiazdy? Czy strażnicy nie rozumieli, że nadchodzi wolność?
Icek Goldberg rozumiał, próbował nie myśleć o pałce, którą nosił przy
boku, jej dotyk palił mu rękę, przypominał mu o tych wszystkich, którzy
doświadczyli jej bolesnych uderzeń.
Tego dnia zapanował pokój nad znękaną duszą Ireny Razer. Padła na
szczycie drewnianego mostu, trafiona karabinową kulą, tak jak sobie tego
życzyła. Jej przyćmiony wzrok rozbłysł w ostatniej sekundzie, zrozumiała, że
nadszedł kres jej cierpienia. Nikt jej nie pożałował, nikt nad nią nie zapłakał.
Paula i Helena siedziały tego dnia w domu, milczące, pełne poczucia sa-
motności, żalu i ogromnego smutku. Patrzyły na parę butów gotowych od
niedawna, przeznaczonych dla Jakuba. Nigdy ich Jakub nie użyje.
Gołda Stern siedziała przy oknie za zniszczoną firanką, obserwowała
obojętnie ulicę, wspominała, marzyła. Jej myśli wypełnione były marzeniami
o soczystej pieczeni.
I oto nadeszły nowe czasy…
Marzyła im się wolność? Jedzenie? Śnili o zburzonym moście i wolnej
drodze bez zasieków?
Przy bramach getta czekały wagony kolejowe . Odjeżdżały wypełnio-
32
ne po brzegi rozbitkami, którzy wieźli swoje utracone nadzieje. Toczyły
32 Gdy Rosjanie stali po drugiej stronie Wisły, a w Warszawie toczyły się powstańcze walki,
Niemcy postanowili zlikwidować łódzkie getto. W sierpniu 1944 roku ze stacji Radegast do
obozu Auschwitz-Birkenau wywieźli ok. 67 tys. Żydów z Litzmannstadt. Wśród nich była też
Autorka książki. 195