Page 46 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Chava Rosenfarb "Bociany. Opowieść o sztetlu”.
P. 46

wychodziło się na pole, które należało do handlarza drewnem. Wówczas rebe miał
           dobry nastrój i nie denerwował się, kiedy uczniowie stawiali mu najdziwniejsze
           pytania. A rebe wiedział bez cienia wątpliwości, co jest napisane w Torze na temat
           realności i nierealności – także np. w związku z zagadnieniem życia i śmierci.
             Ale do wiosny było jeszcze daleko. Dopiero był Tisza be-Aw . W uszach
                                                                 81
           wciąż dźwięczał jeszcze lament nad zburzeniem Świątyni i Jerozolimy, a także
           nad innymi katastrofami z żydowskiej przeszłości. Starszy brat Szolem używał
           nowych słów: nigle  i nister . Mówił o boskich siłach wyższych: eljonim , i ziem-
                          82
                                                                     84
                                 83
           skich siłach niższych: tachtonim . Potem nastały Jomim Noraim . Wszyscy,
                                                                  86
                                      85
           którzy się pokłócili w mijającym roku, przepraszali się i życzyli sobie dobrego
           nowego roku. Dźwięk dęcia w szofar niczym prześladowca docierał do uszu.
           Mieszkańcy sztetla odmawiali modlitwy i wzdychali: „Ilu odejdzie… ilu ostanie
           się… kto przeznaczony do życia, a kto na śmierć…”.
             Z kirkutu, z bejt midraszu, z synagogi, ze sztiblów  chasydzkich i z żydowskich
                                                     87
           domostw dochodziły lamenty. Potem przez rynek, mijając Pociejów, zaczęto zno-
           sić białe koguty do szojcheta, zabijane jako kapores . Na podwórko szojcheta
                                                      88
           wiatr nanosił śnieg z okolicznych, białych pól…
             Nadeszło święto Jom Kipur . Tato i Iciele ledwo zipieli na swoich posłaniach.
                                    89
           Cała rodzina, poza małymi siostrzyczkami, podążała do synagogi. Słońce właśnie
           zaszło. Opustoszałe ulice i uliczki zamarły. Całe Bociany przebywały w synagodze.
           W środku paliły się woskowe świece, które promieniały światłem szczególnym,



           81   Tisza be-Aw – dziewiąty dzień miesiąca aw; święto upamiętniające rocznicę zburzenia Pierwszej
             i Drugiej Świątyni Jerozolimskiej, obchodzone w lipcu lub sierpniu.
           82   Nigle (hebr.) – „objawiony”, oczywisty, racjonalny poziom Tory i studiów religijnych; przeciwieństwo
             nister.

           83   Nister (hebr.) – „ukryty”, mistyczny poziom żydowskiej nauki.
           84   Eljonim (hebr.) – w kabale: światy wyższe/górne.
           85   Tachtonim (hebr.) – w kabale: światy niższe/dolne.
           86   Jomim Noraim (hebr.) – straszne dni – okres dziesięciu dni od Rosz ha-Szana do Jom Kipur. Czas
             rachunku sumienia, pokuty i skruchy.
           87   Sztibl – budynek albo izba, dom modlitwy chasydów, połączenie domu nauki i studiowania Tory
             oraz centrum życia społecznego.
           88   Kapores – jeden z obrzędów święta Jom Kipur praktykowany w Europie Wschodniej. Trzykrotne
             kręcenie białym kogutem (lub białą kurą) nad głową na oczyszczenie z grzechów. Zwierzę było
             zabijane, a mięso oddawane ubogim.
           89   Jom Kipur (hebr.) – jedno z najważniejszych świąt żydowskich, Dzień Pokuty i Pojednania, w któ-
     46      rym obowiązuje ścisły post.
   41   42   43   44   45   46   47   48   49   50   51