Page 64 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Czas Litzmannstadt Getto. Obrazy filmowe.
P. 64

nie samodzielnie odtworzyć przeszłość, Komisja do Ba-
                                      dania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce zachęciła ich do
                                      pisania, mówienia, zebrania pamiątek i dokumentów.
                                      Poczęto ich zwłaszcza szukać w latach 50., po nadejściu
                                      z Czechosłowacji pytania, czy w obozie łódzkim przeby-
                                      wały dzieci z Lidic. „Dziennik Łódzki” wezwał do przesy-
                                      łania informacji. Tak się zaczęło. Z ustnych i pisemnych
                                      relacji odtworzono historię i usytuowanie obozu. Doku-
                                      mentacja jednak zaginęła. Ocalało natomiast kilka an-
                                      kiet personalnych, skierowań, listów, więźniów-dzieci do
                                      rodzin. Złożono to wszystko w ZBOWiD-zie, dla Muzeum
                                                     10
                              10 —    Ruchu Rewolucji” .
                  K. Garbień, W dziecięcym   Wobec tej fragmentarycznej dokumentacji, nielicz-
              kacecie, „Kino” 1970, nr 6, s. 8.
                                      nych  świadectw  i  szczątkowych  wspomnień  decyzja
                                      o  realizacji  filmu  fabularnego  wydaje  się  oczywista.
                              11 —    Ograniczona wiedza na temat tych wydarzeń, jej nie-
               W okresie realizacji filmu trwała
              też kwerenda, a w jej następstwie  kompletność, oddana została w warstwie audiowizual-
                                         11
              podjęto działania upamiętniające  nej .  „Koncepcja  plastyczna  –  mówił  w  wywiadzie
                 obóz przy ul. Przemysłowej.   operator Twarzy anioła – polega na tym, że wszystko
                   W 1971 r. stanął pomnik
              Martyrologii Dzieci, znany też jako  ukazujemy jakby w większej skali, właśnie tak, jak doro-
                  pomnik Pękniętego Serca.  śli  pamiętają  świat  dzieciństwa;  poza  tym  filmujemy
                                      przede wszystkim fragmenty, detale zapamiętane przez
                                      dawnych więźniów tak, aby widz w kinie sam budował
                              12 —
                          Tamże, s. 9.  sobie we własnej wyobraźni zarówno wygląd obozu, jak
                                                         12
                                      i jego codzienne życie” .
                                        W filmie Chmielewskiego i Lotha sugestywne dźwięki
                                      i ekspresyjna fotografia, odchodzące od kanonów rea-
                                      listycznego  opowiadania,  dopowiadają  to,  czego  nie
                                      można w prosty sposób zobrazować ani zwerbalizować,
                                      a co pomaga widzowi zbudować mentalny obraz tych wy-
                                      darzeń i uwewnętrznić pamięć o nich pomimo braku wi-
                                      zualnej  dokumentacji.  W  tym  sensie  Twarz  anioła
                                      przekracza granice kina fikcji i kina faktu. Staje się ro-
                                      dzajem pamięci zastępczej, która z konieczności posił-
                                      kuje się strategiami reprezentacji właściwymi fabularne-
                                      mu kinu fikcji, ale nie po to, aby zbudować iluzję kom-
                                      pletnego świadectwa (spójnej historii), ale aby przeciw-
                                      działać zapomnieniu.
                                        Swoisty mariaż kina niefikcjonalnego i technik opo-
                                      wiadania charakterystycznych dla realistycznych fabuł
                                      odnajdujmy też w poetyckim dokumencie Z głębokości
                                      wołam (2005) Wojciecha Gierłowskiego i Joanny Podol-
                                      skiej. Autorzy posłużyli się tutaj bardzo obszerną doku-
                                      mentacją  wizualną  z  getta  w  Litzmannstadt.  Liczne
                                      fotografie obrazują życie łódzkich Żydów tuż przed wy-


            62         Bartosz Zając
   59   60   61   62   63   64   65   66   67   68   69