Page 10 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Chava Rosenfarb - Listy do Abraszy.
P. 10
macochą Hanką – podczas wszystkich marszów byłyśmy w jednej piątce. Ale
od dnia wyzwolenia nie widziałam ani jednej, ani drugiej.
Jesteśmy w Bergen-Belsen, blok nr 88, obóz nr 2. Nie tyle w obozie, co w jego
sąsiedztwie, w barakach dawnej szkoły wojsk pancernych SS. To nienajgorsze
zabudowania, cała wioska na skraju lasu, który skrywał obóz koncentracyjny
przed oczami miejscowej ludności. Powiedziano mi, że Bergen-Belsen jest gdzieś
za Hanowerem . Zostaliśmy wyzwoleni przez Anglików 15 kwietnia , to znaczy
4
3
czternaście dni temu.
Abraszo, nie sposób opisać, co się tu działo, gdy dostaliśmy wiadomość o Tobie
– moje współmieszkanki przybiegły i wraz ze mną płakały. Siedlecki – człowiek,
który przypadkowo przyniósł nam tę dobrą nowinę – również uronił łzę, chociaż
sądzę, że jego łzy więcej miały do czynienia z jego własnymi zmartwieniami niż
z naszą radością.
Całymi dniami szukał swojej żony i córki, wędrował od jednego koszarowego
baraku do drugiego – na próżno. Tym sposobem dotarł do nas. Teraz wraca do
szpitala w Birnau , gdzie poznał Ciebie. Jakże chętnie poszłabym z nim, aby
5
Ciebie zobaczyć i szukać dalej, ale ledwo się trzymam na nogach. Poza tym
powiedział mi, że nie ma jeszcze połączenia kolejowego ani innych środków
transportu w tym diabelskim kraju, skąpanym we krwi. Przecież to przeklęte
państwo wciąż jeszcze istnieje.
Sam Siedlecki przemieszczał się przez ziemie wyzwolone na koniu, którego
zdobył od niemieckiego chłopa. Ale teraz jest już tak zmęczony i przybity, że
musi wykrzesać z siebie nieco chęci i energii. „Mamusia”, to znaczy matka Malki
(pamiętasz, Ty pierwszy tak zacząłeś ją nazywać w kryjówce? ja i inne dziewczęta
też tak się do niej zwracałyśmy w obozie, była tam przecież jedną z niewielu
matek), niemal zmusiła Siedleckiego, aby się położył na pryczy w naszym pokoju,
która się dzisiaj zwolniła. Człowiek ten choruje na gruźlicę i wygląda jak śmierć.
U nas to samo. W getcie nazywałeś nas, trzy przyjaciółki: Malkę, Sorkę
i mnie – trzema gracjami. Albo trzema muzami. Dzisiaj nasza gracja przybladła
3 Niemiecki obóz koncentracyjny Bergen-Belsen znajdował się w okolicach miejscowości Bergen
w Dolnej Saksonii, w powiecie Celle, około godziny drogi na północ od Hanoweru.
4 Obóz został wyzwolony przez brytyjskich żołnierzy 15 kwietnia 1945 roku, wówczas było w obo-
zie ok. 55 tysięcy więźniów, natomiast w barakach i na terenie obozu znajdowało się kilka tysięcy
niepochowanych ciał. W ciągu pierwszych tygodni po wyzwoleniu w rezultacie warunków obozo-
wego życia, chorób i wycieńczenia zmarło około 13 tysięcy osób. Liczbę ofiar tego obozu oblicza
się na 50 tysięcy.
5 Brytyjczycy wyzwalający Bergen-Belsen nie byli przygotowani na wymiar tragedii: liczbę zmarłych
i chorych na tyfus. Aby zatrzymać epidemię i pomóc wycieńczonym więźniom, w pobliskich nie-
mieckich koszarach zorganizowany został szpital polowy, ale nie było to wystarczające i chorych
przewożono do pobliskich miast i do innych szpitali i sanatoriów na terenie Niemiec, m.in. do Bir-
8 nau nad Jeziorem Bodeńskim.