Page 289 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Roman Kent "Jedynym wyjściem była odwaga".
P. 289

już wam wcześniej za to, co zrobiliście dla ocalałych, i nadal wam za to
            dziękuję. Nie będę jednak stroną tego niemoralnego układu, który teraz
            nam proponujecie”.
               Patrząc na osoby obecne w pokoju, zdałem sobie sprawę, iż wiele z nich
            znam z mojej pracy na rzecz społeczności żydowskiej. Kontynuowałem
            krytykę, zaś mój głos przybierał na sile, szczególnie kiedy podkreślałem,
            że w przeszłości walczyliśmy razem przez wiele lat przeciwko utworzeniu
            haniebnego numerus clausus, systemu ograniczonej liczby miejsc dla
            Żydów na uczelniach.
               „Mówicie, że chcecie przyjąć do swojego grona symbolicznego ocalałego.
            Dla mnie brzmi to tak, jakby antysemita pozwalał przyjąć symbolicznego
            Żyda na wydział medyczny, do świata bankowości czy innych gałęzi prze-
            mysłu, albo do ekskluzywnego klubu. Nie zaakceptuję tego. Nie chcę być
            symbolicznym ocalałym, tak samo jak nie chcę być symbolicznym Żydem
            tam, gdzie mnie nie chcą. Teraz Claims Conference pragnie pójść za przykła-
            dem antysemitów i przyjąć jednego symbolicznego ocalałego. Powinniście
            się wstydzić za siebie! Zhańbiliście naszą walkę o sprawiedliwość!”
               Mówiłem z coraz większym gniewem, ale nie starałem się już opanować
            głosu i nie kryłem pogardy. Kiedy skończyłem, nastąpił ogólny harmider.
            Miller rugał mnie, jednocześnie waląc pięścią w stół, aby przywołać zebra-
            nych do porządku. Bardzo zagniewanym tonem oświadczył, że jako zapro-
            szony gość nie miałem prawa mówić w taki sposób i że moja wypowiedź
            była nie na miejscu.
               Odpowiedziałem spokojnie, ponieważ w tej sytuacji któryś z nas musiał
            zachować spokój i musiałem to być ja:
               „Skoro Noach Flug i ja jesteśmy zaproszonymi gośćmi i w waszym rozu-
            mieniu reprezentujemy i wypowiadamy się w imieniu praktycznie całej
            społeczności ocalałych z Holokaustu, to jako członek Amerykańskiego
            Zgromadzenia jestem zobowiązany do reprezentowania ocalałych z Holo-
            kaustu mieszkających w Stanach Zjednoczonych, zaś Noach Flug reprezen-
            tuje ocalałych żyjących w Izraelu. Moim obowiązkiem jest przedstawienie
            naszego stanowiska w sposób jak najbardziej odpowiedni i uczciwy. Nie
            miałem innego wyjścia, jak tylko wyrazić sprzeciw najpierw wobec zapro-
            ponowanej nam funkcji doradczej, a następnie symbolicznego członkostwa
            w Claims Conference, które umożliwiłoby zapoczątkowanie systemu kwot
            wśród Żydów. Dla mnie jest to nie do pomyślenia. Nie pozwolę na to i nie
            będę wchodził w tego rodzaju układy”.


                                                                         289
   284   285   286   287   288   289   290   291   292   293   294