Page 269 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Roman Kent "Jedynym wyjściem była odwaga".
P. 269

musi to być pod dachem, gdyż pogoda w kwietniu jest nieprzewidywalna.
            Na szczęście podczas poszukiwań okazało się, że Capital Centre, hala
            sportowa w Landover w stanie Maryland, jest tego dnia wolna i pomieści
            wszystkich uczestników ceremonii.
               Zarząd hali wręczył nam umowę o grubości siedmiu centymetrów. Byli
            w szoku, kiedy podpisaliśmy ją bez czytania. Może i było to niemądre,
            lecz w naszym przekonaniu zabezpieczyliśmy to, czego potrzebowaliśmy
            i nic więcej się nie liczyło, a z pewnością nie mogliśmy sobie pozwolić na
            dyskutowanie z postanowieniami wyłożonymi drobnym druczkiem.
               Hana i ja przyjechaliśmy do Waszyngtonu na trzy dni przed oficjalnym
            rozpoczęciem zjazdu i natychmiast udaliśmy się do Capital Centre, aby
            sprawdzić rygorystyczne środki bezpieczeństwa wymagane ze względu
            na obecność prezydenta. Po wejściu do hali Hana była przytłoczona jej
            ogromem. Czuliśmy się tam jak nic nie znaczące karzełki. Hana spytała,
            czy to tutaj ma się odbyć ceremonia otwarcia. Zanim odpowiedziałem,
            padło kolejne pytanie:
               – Nie przeraża cię skala tego przedsięwzięcia?
               – Oczywiście, że nie – odpowiedziałem.
               Szczerze mówiąc, byłem przerażony, ale nigdy bym się do tego nie przy-
            znał. Patrząc wstecz, wiem, że Hana miała rację. Nie mieliśmy doświadcze-
            nia w organizowaniu takich imprez, kierowała mną niewiedza i odwaga.
            Jest takie powiedzenie, że głupcy biegną tam, gdzie mądrzy ludzie boją się
            postawić stopę. Może i byliśmy głupcami, ale za to odważnymi.
               Ceremonii otwarcia w Capital Centre przewodniczył Benjamin Meed.
            Głównymi mówcami byli prezydent Ronald Reagan i Elie Wiesel. Centralne
            wydarzenie następnego dnia odbyło się na frontowym trawniku na Kapi-
            tolu pod przewodnictwem Sama Blocha, zaś przemówienia wygłosili Elie
            Wiesel, wiceprezydent Bush i spiker Kongresu Tip O’Neill.
               Pomimo różnych problemów, każdego dnia działo się coś wielkiego
            i ciekawego, jak na przykład spotkanie z prezydentem i wiceprezyden-
            tem USA, resztą polityków i dziennikarzami. Przed ceremonią otwarcia
            wszyscy uczestnicy zostali poddani rygorystycznej kontroli bezpieczeń-
            stwa za pomocą elektronicznych skanerów, zaś osoby ze specjalnymi
            uprawnieniami, między innymi te, które miały wystąpić na scenie wraz
            z prezydentem, mogły poruszać się jedynie w ograniczonej przestrzeni.
            Byłem jednym z niewielu, którzy uzyskali od Secret Service pozwolenie
            na przemieszczanie się tam i z powrotem według potrzeby.


                                                                         269
   264   265   266   267   268   269   270   271   272   273   274