Page 511 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi - Chava Rosenfarb. Drzewo życia - tom trzeci.
P. 511
Kobiety udzielały jej rad, co ma zrobić w przypadku, gdy otrzyma „zaproszenie
na wesele”. Doradzały, żeby napisała na karteczce imię dziecka i na wstążecz-
ce zawiesiła na jego szyi. Nie mogła zrozumieć, po co miałaby to robić. Czy nie
potrafiłaby sama powiedzieć, jak nazywa się jej dziecko, gdyby ją o to pytano?
Wszystko w jej wnętrzu zaczynało się skręcać i nie mogła doczekać się chwili,
w której ostatni sąsiedzi znikną z podwórza i będzie mogła wymknąć się do
Isroela, do piwnicy, aby tam przesiedzieć noc.
Nadeszły dni, kiedy Estera nie była w stanie wziąć dziecka na ręce. Gdy tylko
próbowała je podnieść, zaczynały się jej trząść ręce i dostawała skurczów żołądka.