Page 7 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Zenia Larsson - Cienie przy drewnianym moście.
P. 7

Rozdział pierwszy













                                              1

             Jak wszystkie domy w okolicy, dom na Marysińskiej 27  był szary, podupadły,
                                                            1
             z odpadającym tynkiem, przez który tu i ówdzie prześwitywała brudnoczer-
             wona cegła.
                We wszystkich oknach było ciemno, ale czasem przyćmione światło docierało
             na ulicę przez małe nieszczelności w zasłaniającym widok papierze i grubych
             zasłonach, więc ktoś tam mieszkał. Tylko jedno okno wydawało się nagie
             i martwe, w słabym świetle księżyca dawało się dostrzec, że brakowało w nim
             szyby. Przed solidną, drewnianą bramą piętrzył się rozdeptany śnieg. Ktoś chyba
             próbował od niechcenia odsunąć go na bok, lecz w połowie roboty zrezygnował.
             Liczne ślady butów po prawej stronie bramy wskazywały, że tamtędy wiodła
             droga do domu. Po drugiej stronie śnieg był prawie nienaruszony. Już niedaleko
             Marysińska kończyła się, dochodziła do rozległego, pustego pola. Za ostatnimi
             domami rysowały się niewyraźne kontury kilku pokrytych śniegiem drzew.
                Ulica była pusta, wymarła.
                W domu coś się jednak działo. Od czasu do czasu ciemna klatka schodowa
             rozjaśniała się, gdy otwierano jakieś drzwi, a po korytarzach roznosiły się
             odgłosy kroków, nawoływań i przesuwanych po podłodze mebli.
                Stary szewc Mojsze Zalewski siedział w swoim małym pokoju na parterze
             i zamyślony przysłuchiwał się odgłosom, które wdzierały się w ciszę jego wła-
             snego życia. To były nieznajome mu dźwięki i nieznajome głosy. Za oknem,
             nim nastała ciemność, widział przemykające się chyłkiem twarze. Wszystkie
             jednakowo mu obce. Zasłuchany, z luźno splecionymi rękami, spoglądał na
             drewniany taboret i niski stół, które stanowiły jego warsztat. Nie było tam




             1    Domu przy ul. Marysińskiej 27 już nie ma, zachował się tylko budynek przy ul. Marysińskiej 25.  7
   2   3   4   5   6   7   8   9   10   11   12