Page 32 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. "Bałucki słownik"
P. 32
DINTOJRA
krwawa zemsta, sąd w środowisku przestępczym; wywodzi się z bardzo po-
ważanej przez Żydów instytucji sądów rabinackich wydających orzeczenia
w sprawach cywilnych. Dintojra w organizacji przestępczej Maksa Borensztaj-
na (-> Ślepego maksa) rozsądzała sprawy sporne między gangsterami i ferowała
wyroki skazujące dla gangsterów, którzy złamali kodeks przestępczy.
DOLINA
kieszeń.
DOLINA NILU
dolina rzeki -> Łódki wzdłuż Parku Ocalałych i siedziby Akademii Sztuk Pięk-
nych.
DOLINIARZ
kieszonkowiec; jedna z najpopularniejszych niegdyś złodziejskich profesji, wymaga-
jąca wyjątkowej zręczności i nieustannego doskonalenia; ulubionym przez łódzkich
doliniarzy terenem działania był -> rynek baŁucki. Niektórzy łączą to słowo z ul. Dolną.
* [...] jak jeno idzie pod górę ku Aleksandrowi, lampy gasną zupełnie i ćma
w poczekalni taka, że doliniarze graby puszczają w ruch i sięgają do dolin.
(„Śmiech”, 09.11.1912, nr 3, s. 10).
* Na Bałuckim doliniarzy zawsze było pełno, no bo gdzie by oni mieli lepiej?
Doliniarz, czyli kieszonkowiec. Porządny, znaczy się — dobry doliniarz rzad-
ko kiedy działał w pojedynkę, najczęściej w dublecie, bo jeden zasłaniał,
a drugi kradł. A czasem jeszcze i trzeci był, co od razu, że tak powiem,
towar upłynniał, znaczy uciekał z nim.
* Doliniarz to swego czasu była profesja nie byle jaka, bo być dobrym do-
liniarzem to też była sztuka. Oni mieli swoje triki, coraz to i nowe, tak że to
był zawód i kto nie chciał wypaść z fachu, musiał cały czas szkolić się
w tej materii. Jak oni to robili, że na przykład z głębokiej kieszeni wyjął,
a człowiek nic a nic nie zauważył, to już musiała być zręczność niebywała.