Page 28 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. "Bałucki słownik"
P. 28

CMENTARZ ŻYDOWSKI
       przy ul. Brackiej, znany też przed wojną jako cmentarz albo kirkut na Marysinie. Utwo-
       rzony na Bałutach pod koniec XIX wieku cmentarz przeznaczony dla Żydów. Są na
       nim groby łódzkich przemysłowców, kupców, adwokatów, lekarzy, artystów, którzy
       odegrali znaczącą rolę w historii Łodzi, a także groby ponad 40 tys. Żydów zmarłych
       w łódzkim getcie. Do dziś są tam organizowane pochówki. Jest to jeden z najważniej-
       szych łódzkich zabytków, który odwiedzają niemal wszyscy goście przyjeżdżający do
       Łodzi, nie tylko mający żydowskie korzenie. Trwają starania o wpisanie go na światową
       listę zabytków UNESCO.

            * Bardzo lubię chodzić tam na spacery. Kiedyś było łatwiej, bo nikt tego
             cmentarza nie pilnował, ale teraz też w niedzielę można wejść za darmo
             i pochodzić. Tam dobrze widać, ilu tych Żydów w Łodzi kiedyś było. Tysiące
             tych nagrobków widać.

            * Ciągle widzę wjeżdżające tam autokary pełne turystów, którzy odwiedzają
             Łódź, to podobno głównie młodzi Żydzi z Izraela. Zresztą tych można po-
             znać, bo mają na ogół biało-niebieskie flagi i zawsze pełno z nimi ochrony.
             Czasami to mnie nawet denerwuje, bo zachowują się jakby naprawdę coś
             im u nas groziło.

            * To nie tylko ciekawe miejsce, ale także piękne. Jak ktoś do mnie przyjeżdża,
             to zawsze tam zabieram. I to niezależnie jaka jest pora roku, bo jest tam
             ładnie i wiosną, i zimą, i jesienią...

            * Ze wspomnień dzieciństwa, to można się zdziwić teraz, ale cmentarz, ten na
             Brackiej. No takie były czasy, że się za dzieciaka po kircholu biegało, między
             tymi macewami ganiało czy chowało. Naprawdę dużo czasu tam spędza-
             liśmy. Dzisiaj człowiekowi trochę tak jakoś głupio, wstyd jakby, chociaż nie
             ma żadnego poważnego powodu, bo żebyśmy my tam coś niszczyli, broili,
             to ja sobie nie przypominam, nikt takich rzeczy nie robił. Takie zwykłe zaba-
             wy chłopaczków, a że teren był duży... No, ale teraz, jak się o tym myśli, to
             tak trochę nie przystoi po cmentarzu biegać, chociaż jak powiedziałem — nic
             złego się nie działo, a czasy były inne, nie było tak jak teraz, że plac zabaw,
             że to, że siamto, no to sobie musieliśmy radzić. Ale przez to ja właśnie bar-
             dzo dużo wspomnień z tym cmentarzem mam. Wiem, że to ważne miejsce.
   23   24   25   26   27   28   29   30   31   32   33