Page 19 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Klub Kuriera.
P. 19
Klub Kuriera na terenie getta warszawskiego, Umschlagplatz
dotarł około 50 km bliżej do obozu tranzytowego w Izbicy z desek. Na torowisku stał pociąg złożony z około trzydzi-
Lubelskiej. Było to miejsce, w którym tysiące Żydów były estu wagonów towarowych. Były brudne i zakurzone. [...]
przetrzymywane przed wysłaniem ich do komór gazowych Tłum pulsował jakimś obłędnym rytmem. Wrzeszczeli,
Bełżca i Sobiboru. Warunki w obozie były tragiczne, machali rękami, kłócili się i przeklinali. Zapewne wiedzieli,
w tym miejscu nikt już nie oczekiwał niczego dobrego, że niedługo odjadą w nieznane, a strach, głód i prag-
a Żydzi byli traktowani jak bydło. Emisariusz miał się tam nienie potęgowały uczucie niepewności i zwierzęce-
dostać przebrany w mundur strażnika ukraińskiej formacji go zagrożenia. Ludzie ci zostali wcześniej ograbieni
pomocniczej SS. Przez cały czas towarzyszył Karskiemu z całego skromnego dobytku, jaki im pozwolono zabrać
inny strażnik, który dostarczył mundur i niezbędne doku- ze sobą w tę podróż. Było to pięć kilogramów bagażu. […]
menty. Operacja została starannie przygotowana. Obóz Pobyt w obozie nie trwał długo. Zazwyczaj nie dłużej niż cztery
leżał w odległości około dwóch kilometrów od sklepu dni. Potem pakowano ich w wagony na śmierć. Podczas pobytu
żelaznego, w którym Karski spotkał się ze strażnikiem. w obozie prawie nie otrzymywali jedzenia. Zdani byli
„[...]Uderzyła nas fala fetoru. Dochodziliśmy. Przed nami na własne zapasy. Baraki obozowe mogły pomieścić
wyłoniła się brama. Obóz, jak się zorientowałem, obe- mniej więcej połowę więźniów. Drugie tyle pozostawało
jmował teren około półtora kilometra kwadratowego na dworze. Powietrze wypełniał odór ludzkich odchodów,
płaskiego terenu. Otoczony był solidnym ogrodzeniem potu, brudu i zgnilizny […]”.
z drutu kolczastego, rozpiętego kilkoma rzędami pomiędzy Żydzi „pakowani” byli do wagonów przeznaczonych na
drewnianymi słupami. Ogrodzenie miało ponad dwa i pół transport koni i wywożeni na pewną śmierć. Sposób,
metra wysokości. Po zewnętrznej stronie przechadzały w jaki traktowano ludzi, był przerażający! Kurier widząc,
się patrole w odstępach około pięćdziesięciometrowych. co dzieje się z Żydami w obozie tranzytowym, jeszcze
Po stronie wewnętrznej strażnicy z bronią stali co jakieś bardziej zapragnął doprowadzić swoją misję do końca
piętnaście metrów.Za drutami stało kilkanaście baraków. i zainspirować aliantów do specjalnych działań, które
Przestrzeń pomiędzy nimi wypełniał gęsty, falujący tłum. powstrzymałyby zagładę.
Więźniowie tłoczyli się, przekrzykiwali. Z kolei strażnicy Myślę że Misja Jana Karskiego, choć przez niego uznana
starali się utrzymywać ich we względnym porządku. Po za nieudaną, była próbą ratowania moralności ludzkości
lewej stronie od bramy […] był tor kolejowy, a właściwie w trakcie piekła wojny, a - co za tym idzie - być może jedną
rodzaj rampy. Prowadził od niej do ogrodzenia chodnik zbity z najważniejszych w historii XX wieku.