Page 13 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Klub Kuriera.
P. 13
KURIERZY I EMISARIUSZE 13
Przegrana Polski w kampanii wrześniowej 1939 r. nie zakończyła jej państwowości
i tym samym walki z okupantami. Ciągłość państwa polskiego zapewniał legalnie
powołany na mocy konstytucji kwietniowej Rząd RP na emigracji z premierem gene-
rałem Władysławem Sikorskim na czele. Niezależnie od tego od początku okupacji,
a nawet jeszcze w trakcie września 1939 r. zaczęły się inicjatywy przeniesienia walki zbrojnej
i oporu do podziemia. W nocy z 26 na 27 września 1939 r. powstała w oblężonej Warszawie
Służba Zwycięstwu Polski, konspiracyjna organizacja wojskowa, mająca toczyć walkę
przeciw okupantom. 13 listopada tego roku została ona przekształcona w Związek Walki
Zbrojnej, który na mocy rozkazu gen. Sikorskiego stał się w 1942 r. Armią Krajową. Jed-
nocześnie zaczęły kształtować się władze cywilne w kraju. Jedne jak i drugie uznawały
zwierzchnictwo Polskiego Rządu na uchodźctwie. W celu właściwej współpracy konie-
czna była koordynacja zadań i kontakt między krajem a Zachodem. Ten kontakt musieli
zapewnić ludzie, wysportowani, znający języki, twardzi i odważni. W ten sposób powołano
do służby emisariuszy. Zapewniali oni komunikację. Narażając własne życie, przenosili
meldunki i raporty najpierw do i z Angers, gdzie do zajęcia w czerwcu 1940 r. Francji
przez III Rzeszę mieściła się siedziba polskich władz na uchodźstwie, a następnie do
i z Londynu. Jan Karski został wysłany w swoją pierwszą misję już w styczniu 1940 r.
Dotarł zimą do Zakopanego i po krótkim treningu narciarskim wyszedł na trasę z kurierem
i przewodnikiem tatrzańskim. Po trzech dniach marszu i jazdy przez dzikie góry dotarł do
Koszyc i dalej do placówki polskiej w Budapeszcie. Stamtąd koleją przez północne Włochy
do Francji i Angers. Służba ta wymagała od Karskiego i innych emisariuszy doskonałej
pamięci i wielkiej odporności psychicznej. W ramach swojej misji emisariusze odbywali
spotkania z najważniejszymi osobami w kraju i na emigracji. Byli wtajemniczani w treść
przenoszonych raportów i meldunków. Bez ich misji stworzenie najlepiej funkcjonującego
państwa podziemnego w okupowanej Europie byłoby niemożliwe. Obok emisariuszy
koniecznie trzeba pamiętać o kurierach tatrzańskich. Przenoszących materiały, pieniądze
i przeprowadzających emisariuszy do i z placówki polskiej w Budapeszcie. Dzięki nim
emisariusze mogli przechodzić niebezpieczną tatrzańską granicę. Ludzie tacy jak Józef
Krzeptowski i Stanisław Marusarz stali się legendą gór.