Page 11 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi - Chava Rosenfarb. Drzewo życia - tom trzeci.
P. 11
Wysiedlenia trwały już dwa tygodnie . Ulica stopniowo przyzwyczaiła się do obrazu
1
odpływających tłumów kobiet, mężczyzn, dzieci i starców, obarczonych torbami
i tobołkami, spieszących dzień w dzień w stronę więzienia przy Czarnieckiego .
2
W te jasne dni, kiedy słońce, zamiast głaskać ciepłem, chłostało biczami mrozu,
nikt już ich nawet nie zauważał.
Była niedziela. Dzień odpoczynku dla Niemców i dla ulic getta, dziś lśniących
na biało i pustych.
W więzieniu przy Czarnieckiego czekał transport przeznaczony na następny
dzień: tysiąc osób, w tym kilku, którzy dotarli już martwi lub udało im się tu, na
miejscu, umrzeć na zawał. Oni też byli ważni, ich również trzymano pod strażą.
Liczono się z nimi. Doliczano ich do pul. Martwi, musieli wypełnić swą funkcję:
utrzymać okrągłą liczbę tysiąca dziennie.
Przy więzieniu, po obu stronach drucianego ogrodzenia, stał tłum. Wewnątrz
– wyjeżdżający, na zewnątrz – pozostający. Żegnali się, wplatając palce w sieć
drutów. Z obu stron płynęły słowa i łzy. Paczuszki dla wyjeżdżających przelatywały
przez ogrodzenie jak nieforemne, sflaczałe piłki.
Niedzielna partia była uprzywilejowana. Wyjeżdżający mieli czas, by wchłonąć
słowa i rysy tych pozostałych po drugiej stronie ogrodzenia. Mieli czas, by popa-
trzeć na ich twarze, by spojrzeć wstecz i pomyśleć, jak mocno byli przywiązani
1 Wywózki Żydów z łódzkiego getta rozpoczęły się 16 stycznia 1942 r. Do końca stycznia wysiedlono
w 14 transportach ponad 10 tys. osób, w tym 4853 mężczyzn i 5750 kobiet.
2 Centralne więzienie getta mieściło się przy ul. Czarnieckiego 12/14. Przetrzymywano w nim Żydów
skazanych przez sądy żydowskie, ale też ludzi skierowanych tam przez Gestapo czy Kripo. Od 1942 r.
gromadzono tam ludzi skierowanych do wywózek. 9