Page 32 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Bobkowski. CHULIGAN WOLNOŚCI.
P. 32
32
GROZA OKUPACJI I PARYSKIE GEORGIKI
Na początku lat 80. ubiegłego stulecia Roman Zimand, jako bodaj pierwszy, nazwał Szkice piórkiem
Andrzeja Bobkowskiego „jedną z najwybitniejszych pozycji XX-wiecznej polskiej diarystyki”.
Inni badacze, choć nie zawsze skłonni do superlatywów, potwierdzili ten sąd, a przez ostatnie dwa dzie-
sięciolecia napisano o Bobkowskim – wcześniej zaniedbywanym i w czytelniczej świadomości i literaturo-
znawczej refleksji praktycznie prawie nieobecnym – wiele, choć do dziś pisarz nie doczekał się monografii.
Jego fenomenalny dziennik z okupowanej Francji, który jeszcze przed publikacją książkową owiany był
legendą, zapewnił mu niepodważalną pozycję wśród najznamienitszych piór współczesnej emigracji. Przy-
słonił inne utwory Bobkowskiego, pozostawiając w cieniu nawet – wzbudzającą nie mniejsze emocje – jego
znakomitą epistolografię. Szkice piórkiem od początku wzbudzały kontrowersje i w ocenie tego dzieła do
dziś niewiele się zmieniło: zachwytom towarzyszy surowa nieraz krytyka, a nierzadko i oburzenie, przede
wszystkim dlatego, że wojna i okupacja we Francji ukazane na kartach jego dziennika okazują się całko-
wicie odmienne od dominujących w literaturze polskiej opisów „czasu pogardy”.
„Najmniej wartościową warstwę Szkiców piórkiem – pisała Maria Danilewicz-Zielińska – stanowią
zapiski dotyczące wydarzeń politycznych i komentarze autora. Znakomite są natomiast opisy przyrody,
prowincji francuskiej, a przede wszystkim wojennego Paryża kreślone ze stanowiska «aby przetrwać!»,
z postawy biologicznego trwania”. Po latach autorka zmieni nieco swą opinię, wyznając w rozmowie ze
Stanisławem Beresiem, że „opis jest w szczegółach wiarygodny, ale tendencja doboru tych szczegółów jest
dla mnie nieprzyjemna”.
DWIE OKUPACJE
Dziennik Andrzeja Bobkowskiego, przynajmniej w kształcie znanym z kolejnych wydań, zawiera się w
ramach, które wyznaczają: klęska Francji w 1940 roku i jej wyzwolenie w cztery lata później. Bobkowski
Chuligan wolności tym pisze w notatce z 25 listopada 1940 roku:
zaczął prowadzić dziennik w maju 1939 roku, lecz jego początkowe fragmenty uległy zniszczeniu. Tak o
„Jeszcze ciągle nie mogę przeboleć tych spalonych zeszytów, czasopism polskich. Bohaterowie! P. wie-
dzieli, że piszę. Po wejściu Niemców do Paryża kazali Basi wszystko spalić. Ze strachu. Dobrze, że tych
kilku polskich książek też nie kazali popalić. Pilnowali, żeby Basia zrobiła to przy nich. Wydarła z tych
zeszytów kilkanaście kartek. Zostało ich w sam raz tyle, ile we mnie z mojej przeszłości. Niczego nie od-
tworzę i nie chcę nawet odtwarzać. (...)”
Okupacja we Francji, nawet ta po likwidacji tzw. Wolnej Strefy, w niczym nie przypominała okupacji
w Polsce, była – by tak rzec – pod wieloma względami łagodniejsza, bardziej znośna i bardziej przypominała
normalne, przedwojenne życie: tam prawdopodobieństwo utraty majątku, wolności czy życia było nieporów-
nanie mniejsze, zaś rekwizycje i egzekucje były zjawiskami incydentalnymi; antyheroizm i ironia, a także hu-
mor, i to niekoniecznie czarny, były więc najzupełniej na miejscu. Jedyną właściwie dokuczliwością okupacji,
szczególnie w jej końcowym okresie, były alianckie bombardowania i kłopoty aprowizacyjne.
Bobkowski LIST OD SZWAGIERKI Z KRAKOWA
Na tym tle wyobrażenie sobie, czym w istocie może być okupacja w takiej postaci, w jakiej w tym samym
czasie ma to miejsce w Polsce, i uchwycenie jej we właściwych proporcjach, jest właściwie niemożliwe. Po
otrzymaniu listu od szwagierki z kraju Bobkowski notuje:
„List od Hanki – prawdziwy, bez cenzury. Aż za prawdziwy. Czytam go bez przerwy i wstyd mi, że ja
Katalog A Bobkowski 165 x 235_11 sierpnia.indd 32 2013-09-16 18:27:56