Page 1 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Raport 2016 - Sprawiedliwi nr 3.
P. 1
SPRAWIEDLIWI_NR_3_A4_Layout 1 26/10/2016 14:29 Page 1
R APORT 2016
nr 3
wrzesień 2016
Wydawca:
Centrum Dialogu
im. Marka Edelmana w Łodzi
ul. Wojska Polskiego 83
91-755 Łódź
Tel.: (+48 42) 636 38 21
Tel.: 506 155 911
biuro@centrumdialogu.com
www.centrumdialogu.com Kto ratuje jedno życie – ratuje cały świat
Sprawiedliwy:
Jerzy Bielecki
[ [
Weronika Antczak // XXVI LO w Łodzi
Nieustannie poznajemy nowe, zaskakujące historie
o potędze ludzkich uczuć i nieprzemijających
namiętnościach. Niezbadane pozostają ścieżki ludzkiego
serca. Jak mówią, wspaniała miłość istnieje tylko
w marzeniach. Znam jednak jedną, która wydarzyła
się naprawdę.
Jerzy Bielecki (1944 r.) 6
Miłość w czasach Zagłady wydaje Sił Zbrojnych we Francji. Złapany nego popołudnia dla Jerzego czas Rozpoczęło się niewinnie – od
się pojęciem nieprawdopodob- przez Niemców, został areszto- na chwilę stanął w miejscu, a ser- rozmów przez dziurę w desce
nym. A jednak historia, którą chcę wany i osadzony w więzieniu ce zabiło mu mocniej. To wtedy i ukradkowych spotkań. Z czasem
opowiedzieć, udowodniła mi, że w Nowym Sączu. 14 czerwca 1940 właśnie poznał Cylę Cybulską relacja zaczęła rozkwitać, tworząc
nawet w najtrudniejszych momen- roku wywieziono go do Auschwitz, – Żydówkę, która w Auschwitz między dwojgiem głębsze uczu-
tach potrafi pokonać wszystkie gdzie stał się jednym z pierw- straciła wszystkich bliskich. W jed- cie. Ich wspólne, obozowe szczę-
trudności. szych więźniów obozu koncentra- nej chwili spotkały się ich rzucone ście nie trwało długo. Do Birkenau
W tragicznej wojennej rzeczywis- cyjnego, który w przyszłości miał ukradkiem spojrzenia, dając po- zaczęło docierać coraz więcej
tości, w miejscu będącym piekłem stać się największą fabryką czątek niezwykłemu uczuciu. transportów, komory gazowe pra-
na ziemi, między dwojgiem mło- śmierci w nazistowskim świecie. Realiści powiedzą, że połączył ich cowały praktycznie przez całą
dych ludzi narodziło się uczucie, Krzyki, zastraszanie, głód i wszech- przypadek, romantycy wskażą dobę. Wiedzieli, że jeśli nie wez-
pełne szaleństwa, barw i nadziei obecna śmierć – tak wyglądała rze- przeznaczenie. mą spraw w swoje ręce, czeka ich
na lepsze jutro. czywistość obozowa. Więźniowie, Bez względu na interpretację ten sam los.
Kiedy wybuchła wojna, Jerzy Bie- aby przetrwać, stawali się pozba- jedno jest pewne – spotkali się W wigilię Bożego Narodzenia
lecki miał 18 lat. Razem z kole- wionymi nadziei i wiary maszy- w odpowiedniej chwili, rozpalając 1943 roku Jerzy obiecał ukocha-
gami przedzierał się na Węgry, nami do niewolniczej pracy. Dni w sobie iskrę nadziei na nowe, nej wspólną ucieczkę. Plan poja-
skąd miał dostać się do Polskich w obozie mijały podobnie. Pew- lepsze życie. wił się niecały miesiąc