Page 99 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Jesteśmy drzewami wiecznymi.
P. 99
CHAIM KOZIENICKI
IZRAEL
GIVATAIM
DRZEWKO NR 386
TREE NO.
Chaim Kozienicki urodził się 16 czerwca 1928 r. w Łodzi jako syn Szaloma
i Chai Sary. Miał starszego brata Ezrę. Mieszkali przy ul. Kilińskiego 75, potem
Kilińskiego 60. Ojciec był stolarzem, matka zajmowała się gospodarstwem.
– W domu rodzice między sobą mówili po żydowsku, także z bratem mówili
w jidysz, ale ze mną po polsku. Ja byłem Polakiem w rodzinie. Rozmawia-
łem jednak po żydowsku z dziadkiem i babcią, bo co sobotę byliśmy u nich
w domu – wspomina Kozienicki.
W szkole podstawowej Chaim był bardzo dobrym uczniem, mnóstwo czytał,
głównie po polsku. Interesowała go historia i wojny. – Tadeusz Kościuszko,
Józef Poniatowski i Józef Piłsudski byli moimi bożyszczami – wspomina. Kiedyś
nawet się przestraszył, że Bóg ukarze go za wykradanie się z modlitw i czytanie
polskich książek. Tuż przed wojną zainteresował się syjonizmem. Zrozumiał,
że jako Żyd powinien mieć też żydowskich bohaterów.
W marcu 1940 roku został wraz z rodziną przesiedlony do getta. Zamieszkali
początkowo u krewnych przy ulicy Ciesielskiej, potem w domku przy Drukarskiej
30/32. To był ostatni dom przy drutach, na granicy getta, strażnik stał pod ich
oknem. – Z jednej strony było niebezpiecznie, bo w każdej chwili mógł zacząć
strzelać, z drugiej nikomu nie przyszłoby do głowy, żeby coś kraść z ogrodu,
a to było ważne, zwłaszcza jak były już warzywa – opowiada. Z czasów get-
ta pamięta przede wszystkim głód. To było najbardziej dojmujące uczucie.
– Głód czułem cały czas – przyznaje.
Przez dwa lata Chaim chodził w getcie do szkoły, a gdy nauka się skończyła,
bo budynki szkolne zostały przeznaczone na mieszkania dla Żydów prze-
siedlonych z miast niemieckich, czeskich czy austriackich, zaczął pracować
w fabryce skóry przy ul. Łagiewnickiej, gdzie produkowane były plecaki dla
niemieckiego wojska. Potem został gońcem, a w końcu – urzędnikiem. Jego
ojciec pracował w swoim zawodzie jako stolarz. Matka była zatrudniona
w resorcie bieliźniarskim, a brat – w fabryce metalowej.
W getcie Chaim został aktywnym działaczem młodzieżowej organizacji
Chaim Kozienicki z wnuczką Gayą. Archiwum rodzinne
Chaim Kozienicki with grand-daughter, Gaya. Family archive
99