Page 113 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Jesteśmy drzewami wiecznymi.
P. 113

HADASSA WIZENBERG







                                                         IZRAEL
                                                         TEL AVIV



                                                          DRZEWKO NR 331
                                                          TREE NO.

            Hadassa Wizenberg urodziła się w Łodzi 10 grudnia 1927 roku jako Elka [Edzia]
            Karo. Jej matka Sara Horowitz była jednym z siedmiorga dzieci. Pochodziła
            ze Zduńskiej Woli, gdzie jej ojciec – Jakub Horowitz – miał manufakturę. Tata
            Hadassy – Nechemia (Haiman, Heniek) Karo – pochodził z Łodzi. Dziadkowie
            prowadzili Bar Angielski przy ul. Piotrkowskiej 23. Dziadek Szaja Karo był re-
            ligijny, interesem zajmowała się babcia Szejndle. – Pamiętam kręcone drzwi
            do restauracji. I to, że dziadek miał swoje stałe miejsce przy stoliku i często
            przychodzili do niego ludzie po radę. Był mądrym człowiekiem – wspomina
            Hadassa. Kiedy Niemcy kazali się przenieść Żydom do getta, dziadek po-
            wiedział, że się nie przeprowadzi. Rzeczywiście, nie poszedł do getta, umarł
            w styczniu 1940 roku, został pochowany na cmentarzu żydowskim na tzw. Polu
            Gettowym. W rodzinie przechowywane są jego religijne księgi i pamiątkowe
            butelki z Baru Angielskiego, odnalezione już po wojnie.
            Nechamia (Heniek) Karo był najstarszy z dziewięciorga dzieci, urodził się
            w 1899 roku. W czasie I wojny światowej trafił do Legionów Piłsudskiego,
            brał też udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Kult Piłsudskiego przetrwał
            w jego rodzinie. Ożenił się niedługo po wojnie. Pracował w fabryce u Niemca
            Wuttke, ale odszedł w 1936 roku, gdy ze szwagrem Baruchem Horowitzem
            założyli przy Piotrkowskiej 27 skład materiałów wełnianych.
            Hadassa, zwana w domu Dziunią, była jedynaczką. Uczyła się w prywatnym
            żeńskim gimnazjum przy ul. Piramowicza. Chodziła też na lekcje rytmiki,
            a do domu przychodziła nauczycielka uczyć ją gry na pianinie. Mieszkała
            w kamienicy przy ul. Zawadzkiej 15 (obecnie Próchnika), w prawej oficynie na
            drugim piętrze. Doskonale pamięta rozkład mieszkania, potrafi narysować




            Dziunia – Hadassa Wizenberg, Izrael, grudzień 2018. Fot. Joanna Podolska
            Dziunia – Hadassa Wizenberg, Israel, December 2018. Photo by Joanna Podolska

                                                                      113
   108   109   110   111   112   113   114   115   116   117   118