Page 13 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Bobkowski. CHULIGAN WOLNOŚCI.
P. 13
13
SZKOLNA WĘDRÓWKA
Ze względu na służbę Henryka Bobkowskiego w polskim wojsku – w międzywojennej Polsce był puł-
kownikiem, potem generałem – rodzice Andrzeja często zmieniali miejsce zamieszkania. Byli najpierw
w Wilnie, następnie w Modlinie. W Toruniu Andrzej ukończył dwie klasy gimnazjum. Ciągłe przepro-
wadzki nie wpływały zbyt korzystne na edukację jedynaka. Ojciec ulokował go w końcu u swej matki
i siostry w Krakowie i zapisał do gimnazjum klasycznego im. Bartłomieja Nowodworskiego. Ten okres
życia Andrzej opisał w pierwszym dzienniku, który się zachował w rodzinnych zbiorach. Już w dziecięcych
wyznaniach czuje się swadę i cięty język przyszłego pisarza. Zwyczaj notowania myśli i uwag o otaczającym
świecie pozostał mu na zawsze.
Konflikt pokoleń
Dzisiaj coś się zgadało przy stole o młodzieży i ja powiedziałem, że im dalej, tem młodzi ludzie,
oczywiście latami są starsi moralnie, jednym słowem prędzej rozwijają się duchowo. Tu ojciec
powiedział: „No tego po tobie nie widać”. No to odpowiedziałem, że ma się zwykle dwie natury
– jedną dla ludzi, a drugą dla siebie, ewentualnie, w drodze wielkiej łaski dla kogoś, ale jednego.
Była to znowu odpowiedź, bardzo zresztą wyraźna, na wieczną troskę ojca, dlaczego ja do niego
z niczem nie przychodzę. Dlaczego? Po prostu ja jestem młody, ojciec stary. Ja to pokolenie po-
wojenne, on – przedwojenne. I tak nauczony kilkoma przykładami w rodzaju: „Ech, jesteś głupi
smarkacz” lub „Nie gadaj głupstw, nie znasz życia”, zamilkłem i poglądów swoich, ewentualnie
nas, młodych, starym nigdy nie objawię. Pytam więc, co to jest to „życie”. Odpowiedziano mi:
„to zasób doświadczeń”. Dobrze, ale zasób doświadczeń zebrany dawniej przez 35-40-letniego
człowieka równa się zasobowi tych samych albo większych doświadczeń dzisiejszego 18-23-let-
niego osobnika, o ile ów jest przeciętnie, a właściwie trochę więcej inteligentny. Dzisiaj 26-letni
młodzieniec to starzec, ale co – ilu jest już 19-letnich albo i młodszych starców. Tempo życia
zwiększyło się. Zresztą dopóki starzy nie zaczną darzyć młodych zaufaniem, dopóty będzie trwała
ta wieczna walka.
Chuligan wolności
Z młodzieńczego dziennika, Kraków, 4 października 1932
Bobkowski
Rysunek z młodzieńczego dziennika
Andrzeja Bobkowskiego
Katalog A Bobkowski 165 x 235_11 sierpnia.indd 13 2013-09-16 18:27:26