Wspomnienie Mariana Turskiego

Marian Turski był Ocalałym z łódzkiego getta, byłym więźniem obozu Auschwitz-Birkenau. Jako świadek historii, dziennikarz i wybitny mówca podróżował po całym świecie, a jego wystąpienia zawsze zapadały w pamięć słuchających. W 2020 roku, podczas 75. rocznicy wyzwolenia byłego niemieckiego nazistowskiego obozu Auschwitz-Birkenau wypowiedział jedno z najbardziej przejmujących i poruszających przemówień. Odwołując się do słów swojego przyjaciela Romana Kenta, dał propozycję ustanowienia jedenastego przykazania – Nie bądź obojętny. Dodał także: „Bądźcie wierni przykazaniu. Jedenaste przykazanie: nie bądź obojętny, bo jeżeli nie, to się nawet nie obejrzycie jak na was, jak na waszych potomków, "jakieś Auschwitz" nagle spadnie z nieba”.

Marian Turski był rzecznikiem relacji polsko-żydowskich. Polskim Żydem i łodzianinem. W sierpniu 2023 roku otrzymał z rąk prezydent Hanny Zdanowskiej medal pamiątkowy na 600-lecie Łodzi, a w listopadzie tego samego roku został Honorowym Mieszkańcem Miasta Łodzi.

Marian Turski (Mosze Turbowicz)

Człowiek dialogu i porozumienia

Urodził się 26 czerwca 1926 roku w Druskiennikach jako Mosze Turbowicz. Jego ojciec – Eliasz Turbowicz (1897-1944) – pochodził  z Klecka (dziś Białoruś), pracował w branży węglowej. Mama – Rachela z domu Werebejczyk (1901-1985) – pochodziła z okolic Druskiennik i Porzecza (obecnie na te- renie Litwy). Dziadek miał tam sklep, a wuj aptekę. Mama studiowała matematykę w Rosji, ale wróciła do Polski i zamieszkała w Łodzi. Tam poznała przyszłego męża, ślub wzięli w 1924 roku. Gdy zbliżał się czas narodzin pierwszego dziecka, pojechała do rodziców (taka była tradycja) – stąd miejsce urodzin Mariana – Druskienniki, ale przez całe dzieciństwo był związany z Łodzią.

Turbowiczowie mieszkali najpierw przy ul. Mielczarskiego 11 (dawna ul. Szkolna), a na początku lat 30. przeprowadzili się na ul. Sterlinga 14. Jego młodszy brat – Sewek – urodził się w 1932 roku.

Marian uczył się najpierw w szkole przy ul. Piotrkowskiej 11, a potem poszedł do gimnazjum o profilu dwujęzycznym: polsko-hebrajskim przy ul. Magistrackiej 21 (dziś ul. Kamińskiego). Był kiepski z gimnastyki, ale za to świetny z hebrajskiego.

Z przedwojennej Łodzi pamięta Piotrkowską i Narutowicza jako eleganckie ulice sklepowe i al. Kościuszki – dostojną aleję spacerową. – Pamiętam, jak w synagodze przy Kościuszki śpiewał światowej sławy kantor Mosze Kusewicki, a w Tabarinie przy ul. Narutowicza wystąpił słynny skrzypek Bronisław Huberman – wspomina. W latach 30. rodzinie niezbyt dobrze się powodziło, bo ojciec poważnie chorował. Wtedy Marian zarabiał korepetycjami. Właściciel kiosku z gazetami za lekcje dla syna dawał mu codziennie za darmo gazety.

W 1940 roku Turbowiczowie mu- sieli przenieść się do getta, na ul. Kościelną 7. – To było prawie naprzeciwko kripo – wspomina. Ojciec został kierownikiem placu węglowego.

Marian przez dwa lata chodził do szkoły, w tym czasie zrobił tzw. małą maturę. Dawał też korepetycje synowi komisarza wydziału mięsnego. – Dzięki niemu dostałem pracę w masarni, gdzieś na ul. Brzezińskiej, niedaleko Franciszkańskiej. To były fantastyczne dwa miesiące, bo mogłem jeść surowe mięso, ale krótko to trwało. Potem pracowałem w resorcie drewnianym na Marysinie.

Od 1942 roku działał w antyfaszystowskiej organizacji Lewica Związkowa. – Wydawało się, że to była jedyna forma ruchu oporu wobec tego, co się działo w getcie – mówi.

W sierpniu 1944 roku Turbowiczowie zostali deportowani do Auschwitz-Birkenau. Ojciec i brat zginęli w komorze gazowej. Matka trafiła do Bergen-Belsen i przeżyła wojnę. W styczniu 1945 roku Marian wziął udział w marszu śmierci. Trafił do Buchenwaldu. W kwietniu, gdy do obozu zbliżały się wojska amerykańskie, przeżył drugi marsz śmierci do Theresienstadt. Tam doczekał wyzwolenia obozu przez Rosjan. Był chory na tyfus. Tuż po wojnie przyjechał do Frydlandu do szpitala, gdzie leczył go Arnold Mostowicz. Wkrótce potem za- angażował się w działalność polityczną, organizował Związek Walki Młodych na Dolnym Śląsku. To w tym czasie przyjął nowe imię i nazwisko. Odnalazł też matkę, która przeżyła wojnę. W 1946 roku rozpoczął studia we Wrocławiu – studiował prawo i historię. Potem zamieszkał w Warszawie.

Był delegatem na Kongres Pokoju w Paryżu i Pradze. Już na studiach był aktywnym działaczem politycznym, najpierw działał w młodzieżowej organizacji Polskiej Partii Robotniczej, potem w PZPR.

Pracował w Wydziale Prasy Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, od 1958 roku kierował działem historycznym tygodnika „Polityka”. Jako dziennikarz dużo podróżował, także do Stanów Zjednoczonych. „Dla żydowskiego chłopca z przed- wojennej Polski ideały ‘liberte, egalite, fraternite’ miały magiczną siłę przyciągania. O tym ludzie mojego pokolenia i pochodzenia marzyli. Mam wrażenie, że fascynacja Wielką Rewolucją Francuską otworzyła w nas drogę do akceptacji idei komunizmu” – wyjaśniał swoją drogę życiową w 2012 roku, odbierając francuski Order Legii Honorowej.

Jego towarzyszką życia jest Halina Paszkowska (ur. 1927). Uciekła z getta, a potem walczyła w powstaniu war- szawskim jako łączniczka o pseudonimie „Lusia” z oddziału „Rafałków”. Przez ponad 50 lat pracowała jako dźwiękowiec w kinematografii polskiej – udźwiękowiła ponad 200 filmów dokumentalnych, 20 fabularnych i wiele wydań Polskiej Kroniki Filmowej. W 2010 roku otrzymała nagrodę Stowarzyszenia Filmowców Polskich za całokształt osiągnięć artystycznych.

Ich córka Joanna jest znakomitą flecistką. Ukończyła warszawską Akademię Muzyczną, ale od wielu lat mieszka w Chicago, gdzie rozwija ka- rierę artystyczną i pedagogiczną. Ma na swoim koncie kilka płyt, w tym „Suity polskie”, wśród których są utwory znakomitych łodzian: Grażyny Bacewicz i Aleksandra Tansmana, zawierających polskie motywy (w tym mazurek „Hommage a Lech Wałęsa”). Ma dwoje dzieci: Klaudia (ur. 1987) ukończyła architekturę i sztuki wizualne, Konrad (ur. 1989) – studia biznesowe.

Marian Turski nazywany jest człowiekiem-instytucją. Żartuje się o nim, że ma zdolność teleportacji i bycia w kilku miejscach naraz.

Należy do wielu stowarzyszeń i organizacji, przede wszystkim dbających o pamięć o polskich Żydach.

Jest wiceprzewodniczącym Stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny w Warszawie, członkiem Za- rządu Głównego Stowarzyszenia Żydów Kombatantów i Poszkodowanych w II Wojnie Światowej, członkiem Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej i Instytutu Pamięci Konferencji w Wannsee. Jest jednym z inicjatorów budowy Muzeum Historii Żydów Polskich i od 2009 roku przewodniczącym rady tej instytucji. Od początku (czyli od 1995 roku) należał do zarządu Fundacji Monumentum Iudaicum Lodzense.

W 1997 roku został odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. W 2012 roku odebrał Order Legii Honorowej – najwyższe odznaczenie nadawane przez rząd francuski, w 2013 roku odznaczony Wielkim Krzyżem Zasługi Republiki Federalnej Niemiec – za działalność na rzecz stosunków polsko-niemieckich.

Marian Turski jest autorem setek artykułów, opracowań historycznych, współautorem i redaktorem wielu książek (m.in. „Patrice Lumumba i jego kraj”, „Operacja Terminal”, „Byli wówczas dziećmi”), gościem wielu konferencji naukowych. W 2014 roku powstał film biograficzny o nim „Mój najszczęśliwszy dzień” w reżyserii Michała Bukojemskiego.

Tekst pochodzi z katalogu do wystawy Drzewa Pamięci. 10 opowieści z łódzkiego getta, powstałej w Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi w ramach obchodów 70. rocznicy likwidacji Litzmannstadt-Getto.

Teksty i redakcja: Joanna Podolska

Tłumaczenie: Agnieszka Chojnacka

Korekta tekstu polskiego: Małgorzata Gołąb

Skład i projekt graficzny: Agpositivo // Beata Grabska // Adam Sikorski

Koordynatorzy projektu: Magdalena Kamińska, Natalia Żurowska

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego  Narodowe Centrum Kultury Narodowe Centrum Kultury

© 2020 Centrum Dialogu. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.

Godziny otwarcia

GODZINY OTWARCIA BUDYNKU

Poniedziałek – piątek 11:00-18:00
Sobota – niedziela 12:00-16:00


W czasie godzin otwarcia można zwiedzać bieżące wystawy.
Ostatnie wejście na ekspozycje odbywa się
na pół godziny przed zamknięciem budynku
.


 

GODZINY OTWARCIA BIURA

poniedziałek - piątek od 9.00 do 17.00
sobota - niedziela NIECZYNNE

 

Kalendarz

Facebook

Skontaktuj się z nami

Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi
ul. Wojska Polskiego 83, 91-755 Łódź
biuro@centrumdialogu.com

tel. +48 42 636 38 21
      +48 506 155 911

NIP 7262636381

RIK 1/2010

REGON 101022466

NUMER KONTA BANKOWEGO
Bank Pekao S.A. 91 1240 3028 1111 0010 3752 7380