Page 26 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi - Żywa Biblioteka 2018
P. 26
25
Człowiek, który był narkomanem, nazywał siebie samego ćpu-
nem, teraz nazywa się człowiek. Miejmy pierwsze pytanie za
sobą, dlaczego ćpałem? Odpowiem jednym słowem – samot-
ność. Bo nie mogłem zaakceptować faktu, że konkretnych ludzi
nie ma wokół mnie. Połączenie nagłej śmierci, rozstania z kolejną
i brak wsparcia, sprawiło, że odcinałem się, a tym odcięciem były
narkotyki. Po kilku latach stały się ulgą, bo pojawił się głód, który
trzeba było zaspokoić. Uciekałem przed samotnością, a coraz
bardziej w niej się udomowiałem. W fazie schyłkowej bałem się
wszystkiego. Opowiem Wam jak szedłem do sklepu, po bułki. Dla
Was to czynność codzienna, wtedy dla mnie to koszmar, może
nie Himalaje, ale Alpy. Nie powiem Wam, że już się nie boję się.
Bo boję się i to bardzo. Nie chcę się bać, a im bardziej nie chcę,
tym bardziej się boję. Chciałbym skonfrontować się z tym co było,
żeby stało się to dla mnie normą. Chciałbym oswoić się z tym
co jest we mnie i z tym co było we mnie. Nie boję się spotkania
z Wami i tu zaprzeczyłem temu wszystkiemu, co napisałem do tej
pory. Zatem chcę, żebyśmy zweryfikowali wszystko dookoła nas,
wykorzystali to spotkanie, decyzje, że będziemy razem i poznali
siebie. Nie wiem kim jestem.
P.S. Zapytajcie mnie o Błażeja – żeby tego tematu nie przegapić.
P.S.2 Czytam Milana Kunderę.