Page 142 - Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Annette Libeskind Berkovits „Życie pełne barw. Jak Nachman Libeskind przeżył nazistów, gułagi i komunistów"
P. 142
* * *
Ciemne lasy ustąpiły miejsca otwartym, egzotycznie wyglądającym
polom pełnym plonów, które mogli sobie tylko wyobrażać. Pędzący pociąg
rozmazywał smugi żółci, zieleni, czerwieni i ochry w kalejdoskopową
mozaikę; co jakiś czas pojawiały się dziwne zabudowania gospodarcze,
brzozy i stada owiec. Jazda pociągiem stanowiła lekcję geografii, historii
i architektury. Byłoby wspaniale, gdyby to była zwyczajna wycieczka
– myślał Nachman. Jechali coraz dalej na południe: bezkresne pola
Kazachstanu zniknęły, a ich miejsce zajął pustynny krajobraz, którego
żaden z nich nigdy nie widział. Wietrzne pustkowia, rozciągające się jak
okiem sięgnąć, przywoływały wizje starożytnych karawan objuczonych
cennym towarem.
W Uzbekistanie powitała ich środkowoazjatycka architektura.
W Bucharze mieli czas podziwiać mozaiki w niezwykłych odcieniach
błękitu i misterne ceramiczne płytki zdobiące mauzoleum Ismaila
Samaniego. Od przechodnia dowiedzieli się, że jest to miejsce spoczynku
perskiego emira, który rządził miastem w IX wieku. Przy każdej roz-
mowie z nieznajomymi otrzymywali nową porcję informacji o tym, co
widzą. Byli zachwyceni poznawaniem historii, jakiej nigdy nie uczyli
61
się w szkole. Liczne meczety i medresy miały na zawsze pozostać żywe
w pamięci Nachmana. Żaden z nich nigdy nie widział minaretów, które
stały tam gęsto jak las. Niektóre wznosiły się na wysokość czterdzie-
stu pięciu metrów. Było to ich pierwsze zetknięcie z islamem. Wkrótce
dowiedzieli się, że od wieków żyje tam również spora liczba Żydów, lecz
bardzo różnili się oni od swoich braci z Europy Wschodniej. Żyjąc przez
dwa i pół tysiąca lat w izolacji od reszty żydowskiego świata, zachowali
swoje żydowskie dziedzictwo, lecz stworzyli także własną, odrębną kul-
turę, obejmującą sposób ubierania się, muzykę, język i kuchnię. Kolory
i zapachy Buchary stanowiły diametralną zmianę po szarości Opalichy
i Łapuszki. Dawały nadzieję, że nowy początek jest na wyciągnięcie ręki.
Jeżeli miejscowym Żydom udało się przeżyć w tym dziwnym kraju, to
Nachman i jego przyjaciele także dadzą sobie radę.
61 Medresa albo madrasa – teologiczna szkoła muzułmańska, w której nauczano Koranu,
prawa oraz języka arabskiego.
142